Ogromne burze piaskowe ujawniają tajemnice pogody Czerwonej Planety

Ogromne burze piaskowe ujawniają tajemnice pogody Czerwonej Planety

Dwie duże burze pyłowe w ciągu dwóch tygodni, z których każda obejmuje więcej niż Stany Zjednoczone, powodują, że naukowcy zastanawiają się nad dynamiką atmosfery Marsa.

W zeszłym tygodniu naukowcy byli zaskoczeni, widząc drugą regionalną burzę pyłową na Marsie, która powstała dwa tygodnie po tym samym wydarzeniu.

Mars Reconnaissance Orbiter (MRO) pokazał, jak uformowane burze w regionie Asilalia na północy Marsa przeniosły się na półkulę południową i rozszerzyły się do rozmiarów większych niż Stany Zjednoczone. Chociaż ten sposób wygląda znajomo, częstotliwość edukacji była zaskoczeniem.

„Teraz próbujemy zrozumieć marsjańską pogodę”, powiedział główny naukowiec programu Mars z NASA, Jet Propulsion Laboratory, Richard Żurek.

Jedna z tajemnic skupia się na skali burz. Istnieje wiele lokalnych burz, z których niektóre stają się coraz bardziej regionalne. Ale jest ich mniej, gdy dostateczna ilość pyłu dostanie się do atmosfery, przekształca się w globalne.

Do tego momentu naukowcy zauważyli, że globalne burze piaskowe z reguły powstają wiosną i latem na półkuli południowej, kiedy Mars jest najbliżej Słońca i istnieje maksymalne ogrzewanie generujące wiatry. Orbita zmienia się co 100 000 lat. Dlatego we wcześniejszych czasach, gdy eliptyczna orbita Marsa zastępowała inne części planety w celu ogrzewania, powstawanie pyłu następowało w inny sposób. Ale naukowcy nie wiedzą dokładnie, jak prawdziwe jest to założenie. Tylko najmniejsze cząsteczki pyłu wznoszą się w wysoką atmosferę. Czasami duże cząstki gromadzą się na powierzchni i wypierają mniejsze. Globalne burze pyłowe wystąpiły kilka razy, odkąd NASA obserwowała planetę. Jednym ze znanych przykładów jest burza pyłowa z 1971 r., Która szalała, gdy Mariner 9 obracał się na orbicie. Naukowcy obserwowali szczyty wulkanów, patrząc ponad chmurami, ale nie więcej. Ostatnia globalna burza miała miejsce w 2007 roku.

Ogromne burze piaskowe ujawniają tajemnice pogody Czerwonej Planety

Dwa zdjęcia z 2001 roku wykonane przez Mars Global Surveyor pokazują dramatyczną przemianę w obliczu planety, gdy zmętnienie spowodowane burzą pyłową na południu stało się globalne.

Podczas gdy marsjański pył dominuje w niższej atmosferze, pył z innych źródeł (takich jak księżyce Fobosa i Deimosa) dotyka górnej części. Nowy model, oparty na obserwacjach misji NASA Mars Atmosphere i Volatile Evolution (MAVEN), sugeruje, że większość pyłu pochodzi ze źródeł międzyplanetarnych.

„Odkryto, że natężenie przepływu na Marsie dominuje (o 2 rzędy wielkości wyżej) przez cząstki międzyplanetarne nad pyłem uformowanym na satelitach”, mówią Jayesh Pabari i PJ Bhalodi w nowym artykule. - Zakłada się, że pył na dużych wysokościach Marsa może mieć charakter międzyplanetarny. A nasze oczekiwania odpowiadają wynikom MAVEN. ” Zurek powiedział, że naukowcy śledzą kurz i odnotowali gwałtowny wzrost, kiedy kometa McNaught zbliżała się do planety w październiku 2014 roku. Sonda odkryła specjalny rodzaj pyłu - magnezu, który zjonizował się, gdy wpadł do atmosfery, tworząc zorzę polarną.

Ale na najwyższych wysokościach pył nie ma większego wpływu na klimat. Czasem cząsteczki sieją chmury i tyle. Żurek dodał, że efekty mogą być inne w odległej przeszłości, kiedy więcej asteroid podróżowało po Układzie Słonecznym.

Ostatnie doniesienia prasowe sugerują, że wokół Marsa może powstawać pierścień pyłowy. Żurek mówi, że nie ma dowodów, że istnieje, jak na przykład w Jupiter.

„Nie byliśmy jeszcze w stanie go wykryć, ale kontynuujemy poszukiwania”, mówi z uśmiechem.

Komentarze (0)
Szukaj