Statek kosmiczny NASA przesłał na Ziemię pierwsze zdjęcia komety Siding Spring

Statek kosmiczny NASA przesłał na Ziemię pierwsze zdjęcia komety Siding Spring

Eksperyment naukowy o wysokiej rozdzielczości (HiRISE), zamontowany na statku kosmicznym NASA Reconnaissance Orbiter (MRO), był pierwszym urządzeniem na orbicie Marsa, które odbierało obrazy rdzenia i komety Coś-Wiosny. Ponadto stała się pierwszą misją w historii, która zdołała sfotografować pierwotne jądro komety z długiego okresu podczas pierwszej orbity wokół Słońca.

Co ciekawe, w wyniku analizy tych pierwszych obserwacji (HiRISE) astronomowie ustalili, że rdzeń lodowy komety jest znacznie mniejszy niż początkowo sądzono.

„Astronomowie, którzy obserwowali kometę z teleskopu, modelowali rozmiar jądra komety o średnicy około pół mili lub jednego kilometra”, zgodnie z komunikatem prasowym z NASA. „Jednak najlepszy obraz HiRISE pokazuje jasną cechę od dwóch do trzech pikseli, co oznacza, że ​​rdzeń jest tylko o połowę mniejszy od zamierzonego”.

Dwa slajdy przedstawione na zdjęciu pokazują dwa najlepsze obrazy wykonane przez HiRISE. Najlepsze miniatury to obrazy o pełnym zakresie dynamicznym, w tym rdzeń i kom. Kometa składa się z centralnego bloku lodu - jądra, a gdy kometa zaczyna się nagrzewać z powodu energii słonecznej, lód zaczyna parować, wyrzucając parę i kurz w przestrzeń i tworząc ogon komety. Większe dolne obrazy pokazują skalę śpiączki kometarnej. Rdzeń w tych obrazach nie jest widoczny. Różnica czasu między prawym i lewym obrazem wynosi około 9 minut.

Trzy dni przed najbliższym podejściem MRO zaczęło śledzić lokalizację komety. Jednak jego przewidywana pozycja była trochę niedokładna, po czym naukowcy z misji dokonali odpowiedniego dostosowania, tak aby sprężyna boczna komety pojawiła się w widoku kamery HiRISE.

To pierwszy raz w historii, kiedy do nas przeleciała nietknięta kometa z Obłoku Oorta - hipotetyczny region otaczający Słońce w odległości jednego roku świetlnego i zawierający niezliczone ciała lodu, które mogłyby stać się kometami, gdyby zbliżyły się do Słońca. Komety, które dotąd obserwowaliśmy, były kometami krótkoterminowymi (na przykład słynna kometa Halley). To jest prawdziwe szczęście, że Comet Siding Spring, odkryta dopiero w styczniu 2013 r., Tak uprzejmie poleciała tak blisko planety, na której mamy całą armadę statków kosmicznych.

Obserwacje te pomogą nam lepiej zrozumieć naturę tych tajemniczych ciał lodowych, które powstały u zarania powstania Układu Słonecznego ponad 5 miliardów lat temu.

Komentarze (0)
Szukaj