Te tajemnicze migoczące odblaski poruszające się wokół gwiazd wymykają się wyjaśnieniom

Te tajemnicze migoczące odblaski poruszające się wokół gwiazd wymykają się wyjaśnieniom

Badając planety, które tworzą się w dużym dysku pyłu otaczającym nowe gwiazdy, naukowcy napotykają niespodziankę: szybkie, faliste łuki poruszające się po całym dysku, jak ruchy fal na powierzchni wody.

Zespół naukowców po raz pierwszy odkrył 5 struktur w danych uzyskanych z Bardzo Dużego Teleskopu z Europejskiego Obserwatorium Południowego w Chile w procesie badania „fragmentów” i fragmentów dysków, które mogą być oznakami planet tworzących się wokół młodych gwiazd.

Kiedy naukowcy powrócili do obrazów zrobionych z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a w 2010 i 2011 r., Udało im się znaleźć te same niezwykłe formacje - ale w nowym miejscu. Nowe wideo z tajemniczą „falą” pokazuje niezbadaną cechę z obserwacji naukowców z Europejskiego Obserwatorium Południowego.

„Nasze obserwacje były nieoczekiwane” - powiedział Antony, naukowiec z Obserwatorium Paryskiego we Francji i główny autor pracy w oświadczeniu. „Zdjęcia wykonane za pomocą systemu optyki adaptacyjnej o wysokim kontraście, zaprojektowanego do odkrywania i badania egzoplanet (HUBBLE's SPHERE), pokazują pewne niewytłumaczalne formacje dysku, które mają łukowatą lub falistą strukturę, której nigdy wcześniej nie badano”.

Porównując wcześniej zrobione zdjęcia gwiazd z Hubble'a, zespół odkrył, że dziwne „zmarszczki” poruszały się niezwykle szybko.

Naukowcy zauważyli niewytłumaczalne, szybko poruszające się „fale” wokół chmury pyłu otaczającej nową gwiazdę AU Microscopii. Zdjęcia z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a i Bardzo Dużego Teleskopu z Europejskiego Obserwatorium Południowego pokazują obecność tego falowego ruchu przez 4 lata. Najwyższy punkt obrazu spada do długości orbity Neptuna wokół Słońca. „Badaliśmy obrazy Hubble'a od początku do końca i mamy wystarczająco dużo informacji, aby opisać ruchy tych tajemniczych struktur w okresie czterech lat” - powiedział Christian Thalmann, członek zespołu w Swiss Swiss High School w Szwajcarii. „W tym procesie odkryliśmy, że łuki te oddalają się od swojej gwiazdy z prędkością 40 000 km / h!”

Czerwony karzeł AU Microscopii (w skrócie AU Mic) znajduje się 32 lata świetlne od Ziemi, a jego waga stanowi połowę masy Słońca. Z powodu ogromnej masy, nierównego dysku kurzu, który jest niemal odwrócony do ziemi, naukowcy nadal starannie badają gwiazdy, aby wykryć planety pochodzące z pyłu (zwane w 2007 r. Puszystym dowodem „prekursorów planetarnych”).

Nowa gwiazda AU Microscopii, nazywana AU Mic, znajduje się w Mikroskopie konstelacji.

Nowo odkryte struktury poruszają się z przerażającą prędkością. Ekstremalne poruszają się szybciej, a co najmniej trzy z nich mogą osiągnąć taką prędkość, że są w stanie pokonać grawitacyjne przyciąganie gwiazdy, mówi oficjalne oświadczenie. Ruchy podobne do fal nie są spowodowane kolizjami dużych obiektów (takich jak asteroidy) ani zmianami grawitacji gwiazd, według naukowców.

„Jedno z wyjaśnień tej niezwykłej struktury wiąże się z błyskami na gwiazdach”, wyjaśnia współautor prac Glen Schneider z Obserwatorium Steward w Arizonie. „AU Mic - gwiazda o wysokiej aktywności flary - często emituje ogromne i niekontrolowane przepływy energii z powierzchni lub warstw zbliżonych do powierzchni.” „Jeden z tych błysków mógł mieć pewien wpływ na jedną z planet - z zastrzeżeniem obecności tam planet - na przykład przez wyrwanie części materii, która obecnie rozprzestrzenia się przez dysk przyspieszany przez moc błysku” - mówi Schneider.

Dalsze zmiany - aby kontynuować badanie, obserwacje będą kontynuowane za pomocą bardzo dużego teleskopu i innych instrumentów, które pozwolą dowiedzieć się, co spowodowało ruch falujący. Na przykład w Chile ma być używana siatka Atakam Large Millimeter / Submillimeter w celu monitorowania ruchu gazu w systemie.

Naukowcy być może będą musieli połączyć pomiary z różnych pozycji obserwacyjnych, aby dostać się na dno „tętnienia”.

„Takie przypadki, jak w przypadku AU Mic, w którym dysk można szczegółowo zbadać, ale nie widać ani jednej planety, prawdopodobnie pozostaną bardziej powszechne niż przypadki, w których można bezpośrednio badać planety” - napisał Marshall Perrin, badacz w Maryland Space Research Institute, który nie był związany z tymi badaniami.

„Na szczęście dla astronomów, którzy krążą wokół gwiazd nadal zachowują tajemnice, takie jak szybko poruszające się pyły z mikrofonu AU”.

Nowe badania zostały opisane 7 października w czasopiśmie „Nature”.

Komentarze (0)
Szukaj