Dlaczego nie możemy znaleźć kosmitów? Zmiany klimatu ich zabiły

Dlaczego nie możemy znaleźć kosmitów? Zmiany klimatu ich zabiły

Poszukiwanie oznak życia pozaziemskiego w głębi naszej galaktyki nie przyniosło żadnych rezultatów. Czy to oznacza, że ​​ziemia jest wyjątkowa i jesteśmy sami w całym wszechświecie? Czy to oznacza, że ​​wszyscy obcy wymarli?

Kolejna wiadomość o przewidywalnym, bardziej suchym klimacie dla naszej planety może być ostrzeżeniem z kosmosu: zmiany klimatyczne są nieuniknione w środowisku pozaziemskim, a życie na hipotetycznie zamieszkałych światach nie może zrównoważyć jego środowiska, które jest końcem życia dla rosnącego życia organizmów.

W nowym badaniu opublikowanym w czasopiśmie Astrobiology astronomowie z Australian National University (ANU) zinterpretowali taki scenariusz i doszli do wniosku, że młode zamieszkane planety mogą bardzo szybko stać się niestabilne. To, co było oazą życia, może bardzo szybko przekształcić się w piekielną lub lodową pustynię.

„Wszechświat może być wypełniony zamieszkanymi planetami, według wielu naukowców musi być wielu nowych przybyszów” - powiedziała Aditia Chopra, główna autorka dokumentu. „Wczesne życie jest kruche i wierzymy, że rzadko rozwija się wystarczająco szybko, aby przetrwać”.

„W większości przypadków początkowe środowisko planetarne jest niestabilne. Aby stworzyć nadającą się do zamieszkania planetę, żywe organizmy muszą regulować gazy cieplarniane wodą i dwutlenkiem węgla, aby utrzymać stabilną temperaturę na jej powierzchni - uważa naukowiec. W przeciwieństwie do Ziemi, wiele światów prawdopodobnie nie zachowało tej równowagi i ostatecznie zostało upieczone przez efekt cieplarniany (jak Venus) lub zamarzło z powodu słabej atmosfery (jak Mars) . Żywe organizmy najprawdopodobniej nie będą miały wystarczającego szczęścia, aby wygrać wyścig z wahaniami środowiskowymi i stać się siłą równoważącą.

Ziemia, która miała szczęście być w idealnym miejscu, w pobliżu stabilnej gwiazdy, dała początek życiu i to życie odegrało swoją rolę w stabilizowaniu atmosfery, rozwijając się przez ostatnie 4 miliardy lat.

„Życie na Ziemi odegrało decydującą rolę w zrównoważeniu klimatu planetarnego” - powiedział badacz Charlie Lineuiver, również z ANU.

I to jest możliwy powód, dla którego nie możemy znaleźć galaktyk z życiem pozaziemskim - ze względu na fakt, że światy zamieszkałe istnieją, ale nie na długo nadają się do życia. Jest to kolejna przeszkoda dla wzmocnienia organizmów żywych.

„Tajemnica nieudanego poszukiwania znaków kosmitów leży nie tyle w prawdopodobieństwie życia czy umysłu, ile w rzadkim pojawianiu się biologicznie regulowanych cykli na powierzchni planety” - powiedział Chopra.

Jednym z głównych powodów poszukiwań egzoplanet (specjalnych, małych, skalistych planet krążących wokół ich gwiazd w możliwej strefie mieszkalnej) jest znalezienie planet przypominających Ziemię. Znaleziono już wielu odpowiednich kandydatów, ale fakt, że posiadają pewne cechy Ziemi, nie oznacza oczywiście, że są kopiami Ziemi. Te badania są wątpliwe. Przez dziesięciolecia zastanawialiśmy się nad naszym miejscem we Wszechświecie i stworzyliśmy teorie, dlaczego nie możemy znaleźć żadnych dowodów pozaziemskiej inteligencji. Przy wszystkich znanych gwiazdach i planetach w naszej galaktyce, wodzie i wszystkich chemikaliach, które zostały już odkryte, muszą istnieć inne inteligentne formy życia. Ale ich znaków nie znaleziono. Ten problem jest znany jako paradoks Fermiego.

Chopra i Linewiver zaproponowali nowe badanie, które dostarcza pewnych odpowiedzi na paradoks, który nazwano „wąskim gejem”. Jeśli życie nie będzie miało szansy na ustabilizowanie biosfery, wyginie.

Ziemia otrzymała taką możliwość, a życie, które przeszło przez wąską szyję gejowską, było w stanie stworzyć oazę życia, którą teraz przyjmujemy za pewnik. Ziemia i jej złożone oddziaływanie odwrotnych cykli stworzyły rodzaj superorganizmu, w którym całe życie w jego biosferze odgrywa rolę w jego własnej ewolucji. (Ta stosunkowo kontrowersyjna idea sformułowana przez Jamesa Lovelocka i Lynn Margulis w latach 70. nazywa się „Gay Hypothesis”).

Ale teraz mamy racjonalną formę życia, która stała się dominującym gatunkiem, wykorzystującym i zakłócającym naturalne cykle naszej planety. Ludzkość przypadkowo stworzyła własną „szyję” - nazwijmy ją Przemysłową Wąską Szyją - powodując nieodwracalne zmiany w naszej wrażliwej biosferze. Teraz widzimy gwałtowny wpływ na naszą cywilizację, ponieważ równowaga naszego klimatu traci równowagę z powodu ciągłego wzrostu emisji gazów cieplarnianych z procesów przemysłowych i potrzeb energetycznych. Czy takie „szyje” są powszechne w pozostałej części przestrzeni? Jeśli pozaziemskie formy życia przetrwały wąską szyję gejów, czy stanęli przed innym rzeczywistym zagrożeniem ze strony rozwoju cywilizacji przemysłowej?

W tej chwili jest to spekulacja, ale obserwowanie naszej planety pokazuje, że rzeczywista podstawa dla nich stworzyła „wąskie szyje”, nie daleko. Jeśli nie znajdziemy sposobu na naprawienie szkód wyrządzonych środowisku, możemy szybko stać się inną formą życia, która nie przetrwa.

Komentarze (0)
Szukaj