Poza kontrolą rosyjska sonda Progress z trzema tonami ładunku dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na pokładzie mogłaby, według NASA, spalić się w atmosferze w przyszłym tygodniu.
Zamiast dostarczać ładunek i żywność sześciu członkom swojej załogi na stację, Progress zamienił się w kosztowny kawałek kosmicznych śmieci, jeden z pół miliona wystarczająco duży, by można go było śledzić za pomocą radarów Sił Powietrznych.
Prowadzone jest dochodzenie w sprawie nieudanego lotu ciężarówki kosmicznej. Wstępne wyniki wskazują na problem w oddzieleniu statku kosmicznego od rakiety nośnej Soyuz. W pobliżu obracających się elementów „Postępu” widoczne są również szczątki kosmiczne.
Dowództwo Operacji Kosmicznych Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych informuje, że w pobliżu statku transportowego znajdują się 44 różne szczątki. Jednak nie jest jeszcze możliwe ustalenie, czy te fragmenty są częściami rakiety nośnej, czy nie. W środę Rosyjska Agencja Kosmiczna poinformowała, że centrum kontroli lotów straciło kontakt ze statkiem kosmicznym Progress półtora sekundy przed jego oddzieleniem od trzeciego etapu rakiety nośnej. Połączone dowództwo Sił Powietrznych stale monitoruje i analizuje trajektorię statku kosmicznego i gruzu wokół niego. Szacuje się możliwość ich kolizji. Przeprowadzono analizę możliwych zagrożeń i środków zapewniających uniwersalne maksymalne bezpieczeństwo.
W piątek orbita eliptyczna Progress minęła na wysokości 118 mil od powierzchni Ziemi. Możesz obserwować tor lotu online w czasie rzeczywistym na stronie n2yo.com, gdzie awaryjna sonda jest oznaczona jako Progress-M 27M.