Pożegnanie „Phil”: polowanie na utracone ślady pojazdu pochodzącego z Rosetty

Pożegnanie „Phil”: polowanie na utracone ślady pojazdu pochodzącego z Rosetty

Europejska Agencja Kosmiczna zrezygnuje z prób skontaktowania się z Philem utraconym (pojazd Philae - Rosetta descent), który niespodziewanie wylądował po jego wystrzeleniu 16 miesięcy temu z powierzchni orbitalnej bazy pływającej Rosetty.

Zamiast „harpunować” się na powierzchnię komety 67R Churyumov-Gerasimenko, Phil odbił się kilka razy, zanim uderzył w urwisko.

Sonda przeszła zautomatyzowaną trzydniową serię eksperymentów naukowych i zdołała przekazać sygnał na Ziemię, zanim jej baterie utraciły swoją pracę.

Zespół kontroli naziemnej próbował ponownie nawiązać kontakt z pojazdem zniżającym w nadziei na kontynuowanie kolejnych misji. Fila została zaprojektowana do analizowania materiałów znalezionych na powierzchni komety iw głębi, dzięki czemu możliwe było ich porównanie z danymi zebranymi przez Rosetta, która wciąż znajduje się na orbicie 67P.

Naukowcy byli zachwyceni, kiedy udało im się odebrać sygnał Fillet zeszłego lata, ale zespół zarządzający nigdy nie utrzymywał kontaktu wystarczająco długo, aby Phil powrócił do pracy. Przyczyną najprawdopodobniej jest awaria nadajnika modułu lądowania, zgłoszona w ESA (Europejska Agencja Kosmiczna).

Ostatni kontakt z Fillet miał miejsce 13 czerwca. W tym czasie kometa przechodzi orbitę Marsa, której temperatura na powierzchni osiąga w nocy prawie minus 300 stopni Fahrenheita (-180 stopni Celsjusza). Pojazd zejściowy został zaprojektowany, aby wytrzymać niskie temperatury w okolicy minus 58 stopni Fahrenheita (-50 stopni Celsjusza).

Gdyby Phil wylądował w swoim pierwotnym miejscu lądowania, aparat miałby większy dostęp do światła słonecznego, które mogłoby wystarczająco naładować baterie. Ale istnieje również możliwość, że Phil przegrzeje się, ponieważ kometa zbliżyła się do Słońca w marcu ubiegłego roku.

„Niestety szanse, że Phil będzie w stanie przywrócić kontakt z naszym zespołem, są praktycznie zerowe, i nie będziemy już wysyłać żadnych poleceń” - powiedział kierownik projektu Stefan Ulamek z Niemieckiego Centrum Kosmicznego.

„W tej chwili planujemy zatrzymać odbiorniki na orbicie, o ile nie ma zasilania, które powstrzymałoby Rosettę. Nie ma powodu, aby je wyłączać - napisał Ulamek w e-mailu Discovery News.

„Istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, że znów będziemy mogli słyszeć sygnały z modułu lądowania… ale nadal słuchamy”, dodał.

Ulamek powiedział, że tylko pojazd zejścia może zapewnić „kontrolę naziemną” dla składu komety. Filet znalazł cząsteczki organiczne na powierzchni 67P i wysłał fotografie o wysokiej rozdzielczości, które pozwoliły naukowcom ocenić właściwości fizyczne materiałów powierzchniowych. „Nie możesz tego zrobić z orbity” - powiedział Ulamek.

Narzędzie radaru pachwinowego było w stanie zmierzyć wewnętrzną strukturę komety, która okazała się bardzo porowata. Nawet nieprzewidywalne skoki filetów na powierzchni 67P mają cenne naukowe spostrzeżenia. Na przykład oznacza to, że kometa nie ma pola elektromagnetycznego.

Filet nie był w stanie osiągnąć wszystkiego, na co liczyli naukowcy, w tym gromadzenia próbek gleby do analizy chemicznej.

Analiza obu misji Phila jest kontynuowana, ponieważ misja Rosette trwa.

Naukowcy mają nadzieję, że tego lata będą w stanie uzyskać przegląd pojazdu zniżania na powierzchni komety, kiedy rozeta porusza się w kolejnej rundzie lotów z bliska.

„W końcu ... będziemy w stanie znaleźć Phila i zdecydować o następujących działaniach” - powiedział Sylvain Lodiot, dyrektor operacyjny Rosetta w komunikacie prasowym.

Zrozumienie, w jaki sposób i gdzie znajduje się Phil, pomoże naukowcom zinterpretować niektóre dane do retransmisji za pomocą modułu lądowania podczas jego 60-godzinnej misji.

Fila zostanie ostatecznie pochowana na powierzchni komety przez Rosettę. Będzie to trwałe świadectwo bezprecedensowej podróży.

Komentarze (0)
Szukaj