Rosyjski kosmiczny statek kosmiczny, wystrzelony 28 kwietnia, nie był w stanie dotrzeć do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i wyszedł z orbity w czwartek wieczorem, spalony w atmosferze, według rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos.
Kapsuła i ponad trzy tony ładunku na pokładzie, przeznaczone dla załogi stacji kosmicznej, ponownie wkroczyły do atmosfery nad centralną częścią Oceanu Spokojnego o godzinie 10 wieczorem, powiedział Roskosmos w oświadczeniu opublikowanym 15 minut temu na stronie internetowej.
Wszelkie zanieczyszczenia, które przetrwałyby zejście pożaru przez atmosferę, spłynęłyby w oceanie, a także powracający masowiec. 28 kwietnia misja Progress-59 wystartowała na pokładzie rosyjskiej rakiety Sojuz, a zgodnie z oczekiwaniami, po 4 godzinach miała zadokować ze stacją kosmiczną. Zamiast tego, 9 minut po wystrzeleniu, Ziemia straciła kontakt ze statkiem towarowym natychmiast po jego oddzieleniu od trzeciego etapu rakiety nośnej.
Silniki nie mogły podnieść rakiety do wymaganej wysokości, a kapsuła zaczęła stopniowo spadać w kierunku Ziemi.
Trwają dochodzenia w sprawie nieudanego startu. Roscosmos powiedział, że wyniki będą znane w środę.