Bieganie w kosmosie to prawdziwe wyzwanie

Bieganie w kosmosie to prawdziwe wyzwanie

Chociaż nie ma presji grawitacyjnej, astronauci na pokładzie ISS mogą zrozumieć, jak czują się biegacze maratonu nowojorskiego. Jednak nieważkość stawia ich w obliczu trudności innego rodzaju.

Michael Hopkins, astronauta NASA, 46-letni pułkownik sił powietrznych, który pracował jako inżynier pokładowy na ISS od września 2013 r. Do marca 2014 r., Powiedział, że bieganie na bieżni stacji było często bardziej ćwiczeniem do przenoszenia ciężarów niż na sercu.

Bieżnia kosmiczna ma specjalne pasy i elastyczne sznurki, dzięki czemu astronauci mogą być w jednym miejscu podczas biegu.

„Najtrudniejszą rzeczą dla mnie jest zwiększenie obciążenia pasami. Jeśli dasz ładunek, powiedzmy, jednej czwartej swojej wagi, nie jest to takie trudne, ale starałem się zbliżyć do własnej wagi. Cały ładunek spada na twoje ramiona i biodra ”- powiedział Hopkins Discovery News.

„Wyobraź sobie, że w moim przypadku ważę 185 funtów i czuję się jak 150-funtowy plecak na plecach podczas biegu tutaj na Ziemi. Pasy uderzają w ramiona i biodra. Czujesz tę presję, tę masę, która ciąży na tobie. Ramiona zaczynają boleć, więc czasami trzeba się zatrzymać i przysiadać, aby odciążyć ten ładunek z ramion i po prostu unosić się w powietrzu w pobliżu bieżni, aby się trochę zrelaksować. Dla mnie jest to prawdopodobnie najtrudniejsza część treningu biegowego ”- powiedział. Inną cechą ćwiczenia mikrograwitacyjnego jest to, że twój pot nie stacza się po twarzy i nie spada na ziemię.

„Zdecydowanie zachowuje się inaczej. Jesteś pokryty cienką warstwą potu, która pozostaje na rękach, szyi i głowie. Na przykład możesz poczuć, jak obraca się wokół oczodołów. Trzyma się ciebie, więc zawsze miałem ręcznik, którym się otarłem - powiedział Hopkins.

Astronauci zazwyczaj spędzają na ćwiczeniach od dwóch do dwóch i pół godziny dziennie. Jest to część obowiązkowego protokołu mającego na celu zmniejszenie wyczerpania mięśni i kości oraz innych niebezpiecznych skutków ubocznych przedłużonej ekspozycji na przestrzeń kosmiczną.

„Najdłuższa przebyta odległość wynosiła 12 mil i zajęło mi to około 90 minut, czyli jeden obrót wokół Ziemi” - powiedział Hopkins. „Lubię mówić ludziom, że biegałem po Ziemi”.

W 2007 roku astronauta NASA Sunita Williams spędził ponad 4 godziny na stacji bieżni, aby wesprzeć maraton bostoński, stając się pierwszą osobą, która uruchomiła maraton w kosmosie.

Williams pokonał dystans 42.2 mil (42 kilometry) w 4 godziny i 24 minuty.

Maraton w Nowym Jorku odbędzie się w najbliższą niedzielę. Oczekuje się, że weźmie w nim udział ponad 50 tysięcy biegaczy.

Komentarze (0)
Szukaj