W dniu 10 października 2018 r. Urządzenie na pokładzie sondy ESA Mars Express otrzymało zdjęcie dziwnej chmury na Czerwonej Planecie.
Przez ponad miesiąc europejski orbiter Mars-Express do badania Marsa obserwował długą i odrzutową chmurę Czerwonej Planety. Wygląda na to, że jest unieruchomiony powyżej góry Arsia w pobliżu marsjańskiego równika i pozostaje nieruchomy od 13 września. Ale ESA mówi, że to tylko zbieg okoliczności, ponieważ procesy wulkaniczne nie tworzą chmur, a wulkan pozostał nieaktywny przez ponad 50 milionów lat.
Na obrazie Mars Express widać dziwną chmurę. Przedstawiciele ESA identyfikują najbliższe formacje powierzchniowe
Statek Mars Express i jego poprzednicy zauważyli podobne chmury co najmniej na trzech ostatnich lotach, co oznacza, że struktury te powstały mniej więcej w tym samym czasie w roku marsjańskim. ESA uważa, że nie jest to przypadek. Chmura jest wypełniona lodem wodnym i tworzona przez przepływ powietrza wzdłuż wulkanu. Oznacza to, że mamy do czynienia z chmurą orograficzną. Sugeruje również, że zmienia się w ciągu dnia, ulegając fluktuacjom atmosferycznym Marsa.
Drugi instrument na pokładzie Mars Express otrzymał obraz dziwnej chmury w świetle widzialnym i podczerwonym 17 września 2018 r.
Obserwatorzy chmur zauważyli, że rośnie rano, rozciągając się wzdłuż równika. Być może jest to spowodowane przez pył z ogromnej burzy piaskowej w atmosferze, która ogarnęła planetę na początku tego roku.