Chiny ponownie przygotowują się do misji księżycowej, aby pobrać próbkę.

Chiny ponownie przygotowują się do misji księżycowej, aby pobrać próbkę.

Chiński księżycowy łazik Chang'e eksploruje ciemną stronę księżyca.

Lądowanie po ciemnej stronie księżyca było tylko początkiem. Chińska korporacja naukowo-techniczna (CASC) planuje wprowadzić ponad 50 pojazdów w kosmos z 30 startami w 2019 roku. Obejmuje to wysłanie kolejnego księżycowego łazika na satelitę ziemskiego pod koniec roku. Będzie to pierwsza próba powrotu próbek w ostatnich dziesięcioleciach.

Kraj wkroczył w historię badań kosmicznych 3 stycznia 2019 roku, kiedy sonda Chang'e-4 była w stanie zacumować w kraterze kieszonkowym na tajemniczej odległej stronie księżyca. Kilka godzin później wysłał pierwsze zdjęcie niezbadanego wcześniej terytorium księżycowego. Chang'e-4 został wystrzelony 7 grudnia i wszedł na orbitę księżycową po 5 dniach. Już w lipcu planowane jest uruchomienie trzeciej rakiety Changzheng-5, podczas gdy Changzheng-5B jest w fazie rozwoju. Należy zauważyć, że przyszła rakieta jest używana do uruchomienia misji Chang'e-5, która pod koniec 2019 r. Zwróci próbki księżycowe.

Będzie to bardziej złożony model niż poprzedni eksplorator Księżyca i reprezentowany przez cztery różne części jądra (moduł orbitalny i zstępujący, urządzenia powrotne i wznoszące) oraz 15 podsystemów. Zebrane próbki satelity ziemskiego są zapieczętowane w pojemniku i dostarczane do laboratoriów ziemnych.

Jeśli misja zakończy się powodzeniem, Chang'e-5 będzie pierwszym statkiem kosmicznym, który dostarczy obrazy z 1976 r., Kiedy Luna-24 przyniosła kamień księżycowy z ZSRR.

Komentarze (0)
Szukaj