Naukowcy wyrazili nową teorię powstawania Ziemi

Naukowcy wyrazili nową teorię powstawania Ziemi

Jak pojawiła się nasza planeta? Zwykła teoria uważa, że ​​resztkowe elementy pochodzenia układu słonecznego służyły jako materiał macierzysty. A co jeśli potrzebujesz spojrzeć w pobliżu innej gwiazdy? A jak pomoże ten tajemniczy międzygwiezdny gość?

Interstellar Wanderer

W 2017 r. Społeczność naukowa, ku wielkiemu zaskoczeniu, jako pierwsza odkryła niespodziewanego gościa w ogromnym układzie słonecznym. Tajemniczy wydłużony obiekt już odsuwał się od Słońca, gdy po raz pierwszy pojawił się w polu widzenia. Początkowo myśleli, że przed nami kometa lub duża asteroida. Były nawet myśli o złamanym statku kosmitów. Ale wszystkie cechy wskazywały, że jesteśmy obcym, czyli ciałem niebieskim, przybyłym z innego systemu gwiezdnego!

1I / Oumuamua zauważyliśmy 19 października. W tym czasie znajdował się w odległości 30 milionów kilometrów od naszej planety. Kształt przypomina cygaro, którego długość wynosi 180 m, i rozciąga się do szerokości 30 m. Wskaźniki albedo (10%) wskazywały na kompozycję kamienistą, a kolor powierzchni przypominał ciała niebieskie z pasa Kuipera.

Skąd pochodził gość? Najnowsze dane sugerują, że jego podróż rozpoczęła się w konstelacji Kilonii, skąd rozpoczął się 45 milionów lat temu. W styczniu asteroida przekroczyła ścieżkę orbitalną Saturna i zmierza teraz w gwiazdozbiór Pegaza. To prawda, że ​​będzie musiał spędzić kolejne 23 000 lat na tej podróży.

Materiał na planetę

Naukowcy wyrazili nową teorię powstawania Ziemi

Ogólnie przyjęta teoria powstawania Ziemi. Standardowa teoria narodzin planet (hipoteza mgławicy słonecznej) wskazuje na proces zderzenia i fuzji. Oznacza to, że materiał (pył, gaz, fragmenty) w kontaktach dysku protoplanetarnego tworzy protoplanety. Te ostatnie nadal przyciągają materiał, dopóki nie osiągniemy pełnej planety.

Naukowcy dodali jednak, że obiekty typu 1I / Oumuamua wcale nie są rzadkie. Najprawdopodobniej często odwiedzają nasz system, zanim ich nie zauważyliśmy. Stąd ciekawa teoria. Co się stanie, jeśli Ziemia lub jakakolwiek inna planeta jako punkt wyjścia nie weźmie słonecznego fragmentu (z oryginalnej chmury międzygwiezdnej), ale opiera się na dużym skalistym ciele, przybyła z innej gwiazdy?

Teoretycznie jest to bardzo realny scenariusz. Tacy goście mogą być postrzegani jako potencjalne embriony planetarne. Na początkowym etapie powstawania układu planetarnego planetozymale nie mają stabilności. Kolidują ze sobą i zmieniają lokalizację. Jest prawdopodobne, że podczas tych ciosów duże obiekty nie zawaliły się, ale zostały wypchnięte z ich rodzinnego terytorium i osiedlone w Układzie Słonecznym.

Postscript

Aby udowodnić tę teorię, konieczne jest zgromadzenie jak największej ilości informacji na temat planet słonecznych i ciał niebieskich, takich jak 1I / Oumuamua. Ważne jest, aby znaleźć możliwe różnice / podobieństwa w składzie i zachowaniu. Jeśli jednak tak jest, wówczas wiele planet w naszym systemie może zawierać fragmenty innych ludzi w swoich sercach.

Komentarze (0)
Szukaj