Co stało się z pierwszą amerykańską stacją orbitalną Skylab

Co stało się z pierwszą amerykańską stacją orbitalną Skylab

Kiedy załoga Skylab-2 odeszła, złota część słonecznej tarczy pokryła główną część stacji kosmicznej. Bateria słoneczna na górze była tą, która rozwinęła się podczas spacerów kosmicznych. Cztery bloki słoneczne przypominające wiatraki są przymocowane do matrycy teleskopowej Apollo używanej do astronomii słonecznej.

Zanim nowoczesna stacja orbitalna ISS znalazła się na orbicie, zastąpiło ją kilku sowieckich poprzedników programu Salyut. Ale co się stało z amerykańską stacją i dlaczego nie można jej uratować?

Pierwsza amerykańska stacja na orbicie

Co stało się z pierwszą amerykańską stacją orbitalną Skylab

W dniu 29 września 1972 r. Stacja kosmiczna Skylab przyłączyła się do rakiety Saturn-5 w pionowym budynku montażowym.

W 1973 stacja orbitalna Skylab (Skylab) pojawiła się po raz pierwszy na orbicie. Był to amerykański projekt różnych badań w dziedzinie technologii, medycyny i biologii, a także obserwowania planety.

Przed tobą jest także pierwszym projektem NASA, który bada wpływ środowiska kosmicznego na organizm ludzki. Naukowcy chcieli udowodnić, że ludzie są w stanie spędzić długi czas w kosmosie, badając gwiazdy, aktywność słoneczną i wpływ mikrograwitacji na żywe organizmy.

Co ciekawe, NASA nigdy nie próbowała nazywać stacji kosmicznej Skylab. Zamiast tego użyto „warsztatu orbitalnego”. Faktem jest, że zarząd miał nadzieję uzyskać fundusze na większy i droższy projekt i nie chciał, aby rząd uznał tańszą opcję (Skylab) za atrakcyjną alternatywę.

Jak wyglądała stacja

Co stało się z pierwszą amerykańską stacją orbitalną Skylab

Przed wystrzeleniem w maju 1973 r. Stacja kosmiczna Skylab (na pierwszym planie) czeka na wystrzelenie na szczyt rakiety Saturn-5. Projekt znajduje się na wyrzutni Kennedy Space Center. Po stronie północnej zauważalny jest pocisk Saturn-1B z modułem serwisowym dowodzenia Apollo.

Jeśli porównamy go z modelami radzieckiej jednomodułowej stacji Salyut, Skylab był naprawdę na dużą skalę. Obejmował on długość około 25 mi średnicę prawie 7 m. Kolejny interesujący punkt. Zazwyczaj duże struktury są wprowadzane na orbitę w częściach, a następnie łączone w spójną całość. Ale Skylab uruchomił solidną platformę.

Po jednej stronie znajdował się port dokujący dla dwóch misji Apollo i teleskop. W rzeczywistości było to pełnoprawne obserwatorium kosmiczne ze sprzętem do obrazowania słonecznego w zakresie promieniowania rentgenowskiego i UV.

Misje i życie na stacji

Co stało się z pierwszą amerykańską stacją orbitalną Skylab

14 maja 1973 roku stacja kosmiczna Skylab wystartowała z wyrzutni 39A na rakiecie Saturn-5.

Na stacji były tylko trzy wyprawy po trzy osoby (tylko 9 astronautów). Celem Home jest zbadanie, czy dana osoba może dostosować się do warunków kosmicznych. Zasadniczo Skylab był przestronny wewnątrz, więc możesz się swobodnie poruszać, a nawet grać. Siatka podzieliła przestrzeń na obszar roboczy i sekcje mieszkalne. Ale nie wszystko jest tak gładkie.

Faktem jest, że nawet podczas startu na orbitę przepływ powietrza oderwał osłonę meteorytową, chwytając jeden z paneli słonecznych. Z powodu obrażeń drugi panel słoneczny również nie mógł się obrócić. Z tego powodu przestrzeń wewnętrzna stacji zaczęła się nagrzewać i brakowało mocy. Okazuje się, że astronauci musieli spędzać dużo czasu na naprawach , z którymi radzili sobie z powodzeniem. Co z życiem? Jeśli nigdy nie byłeś w kosmosie, czułbyś się w warunkach spartańskich. Ale po bliskim Apollo astronauci dosłownie lubili ruchy. Stacja miała prysznic i toaletę, prawdziwe jedzenie, a nawet sprzęt do ćwiczeń. W wolnym czasie mógł czytać i słuchać muzyki.

Co się stało z Skylab?

Co stało się z pierwszą amerykańską stacją orbitalną Skylab

7 czerwca 1973 r. Astronauta Joseph Kerwin podczas spaceru w kosmosie użył specjalnego narzędzia tnącego do usunięcia metalowej części, dzięki czemu zakleszczyła się bateria słoneczna. On i Charles Conrad zdołali w pełni rozmieścić panele słoneczne i zapewnić stacji elektryczność na trzy wyprawy.

Jeśli wszystko jest tak dobre, to dlaczego stacja amerykańska zaakceptowała tylko 3 misje? Naukowcy marzyli , aby utrzymać Skylab na orbicie i używać go w przyszłości do następnego lotu i badań. Ponadto rakieta Saturn-5 nie była już produkowana, więc nie było ani jednego sposobu na uruchomienie kolejnej tak masywnej konstrukcji.

Z powodu biurokratycznej biurokracji loty były opóźnione, a stacja stopniowo zaczęła spadać. Planowano wysłać specjalną misję, aby wyrównać strukturę na orbicie. Nie udało się jednak rozwiązać kwestii finansowania.

Ostatni cios pochodził z kosmosu. Wzrosła aktywność słoneczna, dlatego na wysokości Skylab nastąpił wzrost gęstości atmosfery. W rezultacie inżynierowie stracili szansę na zwiększenie wysokości stacji. Skylab był skazany na zagładę.

Ogólnoświatowa panika i polowania

Co stało się z pierwszą amerykańską stacją orbitalną Skylab

Naukowiec i astronauta Owen Garriott zarządza instalacją teleskopową Apollo z konsoli stacji kosmicznej Skylab w trzeciej misji. Głównym osiągnięciem programu były badania słoneczne.

Kiedy wiesz, że gdzieś na niebie lata 70-tonowa konstrukcja , która może spaść na twoją głowę, trudno jest zachować spokój. Wiele krajów wpadło w panikę. Ponadto w Europie i Azji planowali stworzyć specjalne metody ochrony przed upadkiem.

Przewidywano, że stacja spadnie między Oceanem Indyjskim a Australią, ale dosłownie wszyscy się martwili. A potem sytuacja się zmieniła i ludzie zaczęli dyskutować o możliwości zdobycia kawałka stacji, jeśli zapadnie się na powierzchnię, a nie do wody. Jedna z amerykańskich gazet zaoferowała nagrodę w wysokości 10 000 $. dla pierwszego znalezionego fragmentu.

Postscript

NASA zrobiła wszystko, aby skoordynować upadek stacji na południe od Kapsztadu w Południowej Afryce, gdzie miała spaść w lipca 1979 r.. Jednak proces niszczenia spowolnił, dzięki czemu część gruzu spadła na Australię. Wiele fragmentów znajdowało się w muzeach, a pełną kopię zapasową stacji można zobaczyć w Narodowym Muzeum Aeronautyki i Astronautyki (Waszyngton).

Komentarze (0)