Artystyczna wizja gromady gwiazd utworzonej przez zderzenie turbulentnych chmur molekularnych (ciemne cienie przed galaktycznym tłem gwiazdy)
Słońce, jak wszystkie gwiazdy, pojawiło się w dużej zimnej chmurze molekularnego gazu i pyłu. Być może miał dziesiątki lub setki braci i sióstr gwiazd (gromada gwiazd), ale te wczesne satelity pogrążyły się w zapomnieniu i rozsypały się po galaktyce Drogi Mlecznej. Jednak proces narodzin gwiazd trwa do dziś, zarówno w naszej galaktyce, jak i poza nią. Gromady gwiazd tworzą się w sercach optycznie ciemnych chmur, gdzie wczesne fazy zarodkowania są ukryte przed obserwatorami. Można je jednak znaleźć w zakresie podczerwieni, więc SOFIA ma na celu odkrycie zagadki procesu pojawiania się klastrów.
Tradycyjne modele twierdzą, że większość odpowiedzialności za pojawienie się gromad gwiazd leży w grawitacji. Późniejsze obserwacje pokazują, że zaangażowane są pola magnetyczne i / lub turbulencje i mogą nawet dominować w procesie tworzenia. Ale co powoduje takie wydarzenia?
Korzystając z narzędzia SOFIA, astronomowie znaleźli nowe dowody na to, że gromady gwiazd powstają w wyniku zderzeń gigantycznych obłoków molekularnych. Gwiazdy zasilają reakcje jądrowe, które tworzą nowe pierwiastki chemiczne.
Ilustracja chmur molekularnych otoczonych przez powłoki atomowe (zielone) znalezione przez SOFIA z powodu promieniowania zjonizowanego węgla. Przestrzenne przemieszczenie i ruchy tych powłok potwierdzają prognozy symulacji chmurnych zderzeń.
Naukowcy badali rozkład i ruch zjonizowanego węgla wokół obłoku molekularnego, w którym mogą pojawić się gwiazdy. Wydaje się, że dwa różne składniki gazu molekularnego zderzają się ze sobą z prędkością ponad 20 000 mil na godzinę. Rozkład i prędkość molekularnych i zjonizowanych gazów są zgodne z symulacjami mętnych zderzeń, które wskazują, że gromady gwiazd powstają, gdy gaz jest sprężany w fali uderzeniowej (zderzenie chmur).
Nadal nie ma naukowej spójności w odniesieniu do mechanizmu odpowiedzialnego za tworzenie gromad gwiazd, ale obserwacje SOFIA pomogły naukowcom zrobić ważny krok w kierunku odkrycia tajemnicy. Jednak teraz wszystkie dane wskazują na model kolizji. Autorzy mają nadzieję, że przyszłe obserwacje dostarczą więcej informacji.