Naukowcy są bliscy wyjaśnienia tajemnicy śmierci galaktyk

Naukowcy są bliscy wyjaśnienia tajemnicy śmierci galaktyk

Możliwe, że naukowcom udało się rozwiązać zagadkę tego, co dokładnie niszczy galaktyki we Wszechświecie: są uduszone na śmierć i nie mogą już tworzyć nowych gwiazd.

Przez dwie dekady astronomowie byli ogólnie świadomi obecności dwóch podstawowych klas galaktyk. Pierwsza klasa to około połowa wszechświata: żywe, nasycone gazem galaktyki, które nieustannie tworzą nowe gwiazdy. Jedynie martwe, bezgazowe galaktyki, w których nie powstają gwiazdy, są klasy drugiej, powiedział autor badań Jingji Penga, astronom z Uniwersytetu Cambridge w Anglii.

Do tego momentu naukowcy nie byli przekonani, że wywołało to tłumienie formowania się gwiazd w galaktykach. Co zabija galaktyki? - To jedna z najtrudniejszych kwestii w ostatnich dziesięcioleciach.

Naukowcy zaproponowali dwie opcje, które mogły spowodować śmierć galaktyk. Jedna z opinii znana jest jako uduszenie. Istotą tej koncepcji jest to, że stopniowo w galaktykach wyczerpuje się ogromna ilość zimnego gazu potrzebnego do powstania gwiazd nov. Druga wersja to nieoczekiwana eliminacja gazu z galaktyki. Może to z powodu grawitacji innej galaktyki. Biorąc pod uwagę ponad 26 000 galaktyk, naukowcom udało się znaleźć dowody, które mogłyby spowodować śmierć większości galaktyk - to jest uduszenie.

Jingji Peng powiedział: „To jest pierwszy przekonujący dowód, że uduszenie galaktyk prowadzi do ich śmierci”.

Gwiazdy składają się bardziej z wodoru i helu. Astronomowie skupili swoją uwagę na akumulacji „metali” w galaktykach. Jest to najbardziej złożony składnik niż hel i wodór. Stwierdzono, że martwe galaktyki mają więcej ciężkich „metali” w przeciwieństwie do żywych. To odkrycie pokazuje, jak galaktyki mogą ewoluować w czasie z powodu uduszenia.

Po stopniowym zmniejszaniu się ilości gazu w galaktyce, może on nadal generować nowe gwiazdy. Gwiazdy te zostaną utworzone z cięższych pierwiastków, wodoru i helu. W przeciwieństwie do tego, w galaktykach, z których gaz jest nieoczekiwanie usuwany, formowanie gwiazd zatrzymuje się dość gwałtownie, co prowadzi do mniejszej liczby metali.

Dzięki modelom komputerowym astrofizycy obliczyli, że uduszenie trwa ponad 4 miliardy lat. Jest to zgodne z różnicami wieku obserwowanymi między galaktykami formującymi się gwiazdami i „martwymi”. Zdaniem naukowców teoria uduszenia odpowiada za galaktyki do 100 miliardów razy cięższe od Słońca, co stanowi ponad 95% wszystkich galaktyk. W przypadku dużych galaktyk wszystkie powyższe dowody nie były rozstrzygające i potwierdzone.

Chociaż astronomowie, dzięki badaniom i obserwacji, poznali przyczynę śmierci galaktyk, wciąż chcą zrozumieć prawdziwy mechanizm, który powoduje uduszenie. Jedyną opcją jest to, że sąsiednie galaktyki mogą pomóc gazom wydechowym w tworzeniu gwiazd - dodał astronom Jingji Peng.

Przy pomocy badania zespołu przeanalizowano stosunkowo bliskie galaktyki, a następnym krokiem byłoby zbadanie odległych galaktyk, które zapewnią pełny obraz młodego Wszechświata. Te dalsze badania pozwolą astrofizykom ustalić dokładniejszy obraz powstawania i rozwoju galaktyk i gwiazd.

Jingji Peng powiedział, że zespół ma cały niezbędny sprzęt do prowadzenia obserwacji.

Komentarze (0)
Szukaj