Czarna dziura w pobliskiej galaktyce z zapadniętą materią.

Czarna dziura w pobliskiej galaktyce z zapadniętą materią.

Jak pokazują nowe badania, supermasywna czarna dziura w centrum pobliskiej galaktyki, oczywiście, po absorpcji, wypluła materię do otaczającej przestrzeni i jest to zjawisko, które może przyczynić się do powstania wczesnego Wszechświata.

Naukowcy użyli teleskopu rentgenowskiego Chandra NASA do wykrycia dwóch strumieni rentgenowskich w pobliżu centrum NGC 5195, małej galaktyki oddalonej o około 27 milionów lat świetlnych. Ta galaktyka jest w trakcie łączenia z inną galaktyką NGC 5194, dużą spiralą znaną jako „Whirlpool”.

Druga część obserwacji, wykonana przez 9-metrowy teleskop optyczny Narodowego Obserwatorium Kitt-Peak, ujawniła rozrzedzony obszar stosunkowo zimnego tlenu poza zewnętrznym łukiem promieni rentgenowskich.

Naukowcy uważają, że gorący gaz, który generuje emisje rentgenowskie, atakuje zimniejsze regiony, takie jak pług śnieżny.

„To najlepszy przykład materiału do usuwania śniegu, jaki widziałem. Jest to oczywisty sposób na emisję gazu z galaktyki ”- powiedział Eric Schlegel z University of Texas w San Antonio podczas konferencji American Astronomical Society (AAS) w Kissimmee (Floryda) we wtorek. „Mamy nadzieję, że stało się to znacznie częściej we wczesnym Wszechświecie. Bierzesz galaktyki o wysokiej gęstości, zderzają się z dużą częstotliwością, a ty uzyskasz podobny efekt - dodał.

Badania wykazały, że czarne dziury nie tylko absorbują materię znajdującą się w obszarze giętej przestrzeni, ale także ją wypluwają.

Schlegel powiedział również, że możliwe jest, że promienie X pochodzą z substancji grawitacyjnie wyrzucanej, gdy dwie galaktyki się scalą.

„Jestem sceptyczny, że to będzie wyjaśnienie”, powiedział reporterom Schlegel. „Bardziej interesującą możliwością jest to, że supermasywne czarne dziury same wchodzą w interakcje ze wszystkimi przychodzącymi masami”.

Kolejne obserwacje NGC 5195 w innych zakresach długości fali światła określają zrozumienie tego, co się dzieje naukowców. „To daje nam lokalny obiekt do zbadania”, powiedział Schlegel.

W innych podobnych badaniach naukowcy znaleźli supermasywną czarną dziurę, która mogła zabrać otaczające gwiazdy z pobliskiej czarnej dziury. Ta para, znajdująca się około miliarda lat świetlnych stąd, znajduje się w galaktyce SDSS J1126 + 2944.

Rzadka para - jedna z dwunastu znanych galaktyk z dwoma supermasywnymi czarnymi dziurami, jest prawdopodobnie wynikiem połączenia dwóch galaktyk. Julia Camerford z University of Colorado, z siedzibą w Boulder, opowiedziała o tym podczas konferencji AAS. Naukowcy nie mają jeszcze całkowitej pewności w pytanie, dlaczego jedna z czarnych dziur ma 500 razy mniej gwiazd niż sąsiad.

Według jednej opinii dzieje się to pod wpływem silnych sił grawitacyjnych i pływowych wywołanych przez fuzję galaktyczną, która przyciąga większość gwiazd z jednej z czarnych dziur.

Inną możliwością jest to, że czarna dziura głodząca do gwiazd jest w rzeczywistości rzadką „pośrednią” czarną dziurą o masie do miliona razy większej od masy Słońca. Jeśli tak, to najprawdopodobniej mniejsza czarna dziura pochodziła z galaktyki karłowatej o proporcjonalnie mniejszej liczbie gwiazd.

„Trudno znaleźć pośrednią masywną czarną dziurę ... jak trudno jest w ogóle zrozumieć, gdzie jej szukać” - wyjaśnia Kamerford.

„Jeśli w galaktyce znajduje się„ pośrednia ”czarna dziura, prawdopodobnie w końcu nastąpi połączenie z jej supermasywną siostrą, w wyniku czego powstanie jeszcze większa dziura” - dodał Kamerford.

Badanie to zostało zaprezentowane na konferencji AAS i ukazało się w listopadowym wydaniu Astrophysical Journal.

Komentarze (0)
Szukaj