Psychodeliczne chmury stratosferyczne błyszczą nad kołem podbiegunowym

Psychodeliczne chmury stratosferyczne błyszczą nad kołem podbiegunowym

Błyskawiczne polarne chmury stratosferyczne pojawiły się nad norweskim miastem Tromsø 16 grudnia - zjawisko, które może być przejściowe, ale bardzo piękne.

Ponieważ regiony Arktyki zapadają w ciemność tej zimy, niebo zostanie pokolorowane pięknymi naturalnymi zjawiskami. Oczekuje się aktywności zjawisk bliskich biegunom, ponieważ cząstki wiatru słonecznego przelatują przez atmosferę, ale czasami pojawiają się rzadsze zjawiska.

Na tych oszałamiających zdjęciach, 16 grudnia dziwne, świecące obiekty uformowały się nad miastem Tromsø w północnej Norwegii.

„Słońce już zniknęło”, powiedział Tiller SpaceWeather.com, „ale ten piękny widok sprawia, że ​​zimowa ciemność jest o wiele przyjemniejsza. Zdjęcie zrobione o 10.30 rano, w środku „dnia”

Chmury te, nazywane polarnymi chmurami stratosferycznymi (lub PSC), powstają w stratosferze na wysokości około 15 mil. „Zwykłe” szaro-białe chmury, które są nam lepiej znane, znajdują się w troposferze poniżej, między 3 a 6 milami wysokości.

Psychodeliczne chmury stratosferyczne błyszczą nad kołem podbiegunowym

Ponieważ PSC są na tak dużej wysokości, składają się z lodu w warstwie, w której temperatura może spaść do -85 stopni Celsjusza (-121 Fahrenheita). Następnie, jeśli kąt słońca jest prosty (poniżej horyzontu), na niebie może rozpocząć się niesamowity pokaz światła. A zmierzch nieba nad Tromsø okazał się idealny dla takiego „widoku”.

Nie jest zaskakujące, że takie chmury nazywane są również perłowymi, ponieważ drobne cząstki lodu (tylko ~ 10 µm średnicy) silnie załamują światło, powodując pojawienie się niezwykle jasnych kolorów, które przyćmiewają zwykłe chmury tęczy, które znajdują się na całym świecie. Chociaż te niezwykłe zjawiska są piękne, według SpaceWeather.com, takie chmury są związane ze zniszczeniem warstwy ozonowej i pojawieniem się dziur ozonowych na dużych wysokościach.

Komentarze (0)
Szukaj