InSight podróżował w połowie drogi na Marsa

InSight podróżował w połowie drogi na Marsa

Artystyczna wizja statku kosmicznego InSight pędzącego na Marsa.

26 listopada sonda NASA InSight powinna wylądować na Marsie. 6 sierpnia zanotował połowę podróży na Czerwoną Planetę. Wszystkie jego narzędzia zostały przetestowane pod kątem funkcjonalności.

Od 20 sierpnia urządzenie wykonało 277 milionów kilometrów od uruchomienia 107 dni temu. Zajmie to kolejne 98 dni, a on pokona 208 milionów kilometrów, lądując w regionie Elizjum, gdzie będzie pierwszą misją do zbadania głębokiego marsjańskiego wnętrza. InSight zastosuje badania sejsmiczne, pomiary geodezyjne i wymianę ciepła.

Zespół InSight korzysta z czasu lotu, aby nie tylko planować, ale także ćwiczyć lądowanie w krytycznym dniu. Większość czasu spędza się na aktywowaniu i testowaniu podsystemu i wysoce czułych narzędzi naukowych. 19 lipca przetestowali sejsmometr używany do naprawienia wstrząsów na Marsie. Instrument SEIS to 6-dotykowy sejsmometr, który łączy dwa typy czujników do pomiaru ruchu powierzchni w szerokim zakresie częstotliwości.

Zespół sprawdził również narzędzie, które mierzy ilość ciepła wydobywającego się z planety. HP3 wykorzystuje mechaniczne, samonapinające się ramię, które wnika na głębokość 3-5 m. Pomiary czujnika dają pierwszą dokładną definicję malejącego ciepła. Test obejmował aktywację głównego zasilacza elektronicznego urządzenia, test wszystkich elementów czujników i użycie niektórych wewnętrznych nagrzewnic. Trzecim narzędziem jest RISE, które wykorzystuje komunikację radiową statku kosmicznego z Ziemią do oceny drgań osi obrotu Czerwonej Planety. Pomiary te pozwolą zrozumieć rdzeń planetarny.

InSight podróżował w połowie drogi na Marsa

Obraz o długim czasie naświetlania (24 sekundy) uzyskany przez aparat ICC InSight. Zdjęcie pokazuje niektóre cechy tylnej pokrywy otaczającej statek kosmiczny. Spadochron i kilka elementów używanych w późniejszych etapach wejścia, zejścia i lądowania znajdują się na tylnym kadłubie

Kamery statku kosmicznego, które zaglądały do ​​wnętrza samego aparatu, również doskonale się sprawdzały. Następne zdjęcie planowane jest na powierzchni Marsa. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kamera najpierw uchwyci region Elizjum kilka minut po lądowaniu na Marsie.

Komentarze (0)
Szukaj