Czarna dziura niszczy gwiazdę.

Czarna dziura niszczy gwiazdę.

Artystyczna wizja zdarzenia zniszczenia pływowego, które występuje, gdy gwiazda przechodzi w śmiertelnie bliskiej odległości od supermasywnej czarnej dziury.

Po raz pierwszy naukowcy byli w stanie bezpośrednio pokazać powstawanie i ekspansję szybko poruszającego się strumienia materiału wyrzucanego podczas niszczenia gwiazdy przez supermasywną czarną dziurę.

Naukowcy śledzili zdarzenie za pomocą teleskopów radiowych i IR, w tym tablicy VLBA. Badanie skupiło się na parze zderzających się galaktyk Arp 299 odległych od nas o prawie 150 milionów lat świetlnych. W rdzeniu jednej z galaktyk czarna dziura (20 milionów razy bardziej masywna niż Słońce) była zasilana resztkami zmiażdżonej gwiazdy (dwukrotnie większą od masy Słońca).

W tym wydarzeniu ujawniono tylko niewielką liczbę takich zgonów gwiazd, zwanych zdarzeniami zniszczenia pływowego. Zakłada się jednak, że może to być powszechne. Teoretycy uważają, że materiał uwolniony ze skazanej gwiazdy tworzy wirujący dysk wokół czarnej dziury, wywołując intensywne promieniowanie rentgenowskie i światło widzialne, a także wyrzuca go z biegunów dysku z prędkością światła.

Proces ten został zauważony po raz pierwszy 30 stycznia 2005 r., Kiedy astronomowie wykorzystali teleskop Williama Herschela na Wyspach Kanaryjskich, rejestrując jasny rozbłysk promieni IR z jądra pojedynczej galaktyki w parze Arp 299. 17 czerwca 2005 r. VLBA pokazała nowe źródło promieni radiowych z tego samego miejsca. Z biegiem czasu nowy obiekt pozostał jasny na falach podczerwonych i radiowych, ale nie w świetle widzialnym i promieniach rentgenowskich. Najprawdopodobniej gęsty gaz międzygwiezdny i pył w pobliżu centrum galaktyki absorbowały promienie rentgenowskie i światło widzialne, a następnie uwalniały je w postaci promieniowania IR. Do obserwacji w podczerwieni wykorzystano Northern Optical Telescope (Wyspy Kanaryjskie) i NASA Spitzer Space Telescope.

Dziesięcioletni przegląd pokazał, że źródło radiowe rozwija się w jednym kierunku. Materiał w strumieniu poruszył się średnio o ćwierć prędkości światła. Ale fale radiowe nie są absorbowane w rdzeniu galaktycznym i nie docierają do naszej planety.

Czarna dziura niszczy gwiazdę.

Artystyczna wizja zniszczenia pływowego, która pojawia się, gdy gwiazda zbliża się do śmiertelnie bliskiej odległości od supermasywnej czarnej dziury. Skalowanie występuje w centralnym obszarze galaktyki Arp 299B łączącej się z Arp 299A (po prawej)

W badaniu wykorzystano kilka anten radioteleskopowych, oddzielonych tysiącami mil, aby uzyskać możliwość zobaczenia drobnych szczegółów. Większość galaktyk ma supermasywne czarne dziury wypełnione milionami mas Słońca w jądrach. W czarnej dziurze masa jest tak skoncentrowana, że ​​wytwarza potężne przyciąganie grawitacyjne. Gdy otwory są aktywnie podawane, wyciągnij materiał z pobliskich przedmiotów. Tworzy wirujący dysk wokół czarnej dziury, uwalniając superszybkie strumienie cząstek. Zjawisko to obserwuje się w galaktykach radiowych i kwazarach. Ale najczęściej czarne dziury nie karmią się, ponieważ są daleko od obiektów w bezpiecznej odległości. Zdarzenia zniszczenia pływów mogą stanowić wyjątkową okazję do zrozumienia procesów powstawania i ewolucji takich dżetów. Być może takie wydarzenia były powszechne w odległym wszechświecie, więc ich badania pozwolą nam zrozumieć środowisko, w którym galaktyki powstały miliardy lat temu.

To odkrycie było całkowitą niespodzianką. Początkowa eksplozja w podczerwieni została zauważona w ramach projektu mającego na celu znalezienie wybuchów supernowych. W Arp 299 zaobserwowano wiele eksplozji gwiazd, dlatego galaktykę nazwano fabryką supernowych. Dopiero w 2011 roku część emitująca radio zaczęła się wydłużać. Dalsze obserwacje wykazały, że ekspansja rośnie, potwierdzając obecność odrzutowca, a nie supernowej.

Komentarze (0)
Szukaj