NASA zamierza zbadać dziwny żelazny świat

NASA zamierza zbadać dziwny żelazny świat

Tajemnicza metalowa asteroida Psyche świeci zielonymi kamieniami przypominającymi klejnoty i kosztuje 10 000 miliardów dolarów.

W swoich snach Lindsay Elkins-Tanton wyobrażała sobie asteroidę 16 Psyche błyszczącą w Słońcu, której skały rozciągają się do dziewięciu mil do nieba, a pomarańczowo-biała siarka przepływa przez kręte metalowe ścieżki.

Powierzchniowe i skalne ściany Psyche mogą być nakrapiane pięknymi zielonymi klejnotami, takimi jak oliwin lub piroksen, które powstają, gdy metalowy rdzeń miesza się z długo zanikającym skalnym płaszczem.

Naukowcy podejrzewają, że Psyche, znajdująca się około trzy razy dalej od Słońca niż Ziemia , w głównym pasie asteroid, straciła swoją kamienną osłonę podczas zderzenia z innymi ciałami. Następnie układ słoneczny miał około 10-20 milionów lat.

Symulacja komputerowa pokazuje powtarzające się błyskawiczne wypadki, które mogą pozostawić nikiel i żelazo (pozostałość rdzenia dawno zmarłej siostrzanej planety).

Na 130-kilometrowej asteroidzie jest tak dużo metalu, że jeśli w jakiś sposób zostanie przetransportowany na Ziemię, jego wartość osiągnie 10 000 miliardów dolarów - około 100 000 więcej produktu krajowego brutto na całym świecie. Jeśli nikiel, miedź, kobalt, iryd, platyna, złoto i ren zostaną dodane w przybliżeniu w takich samych stężeniach, jakie występują w meteorytach żelaznych (które są rzekomo obecne w Psyche), ilość ta wzrośnie 10 razy.

„Oczywiście, jeśli istnieje sposób na przeniesienie tego wszystkiego tutaj, cena byłaby zupełnie inna”, mówi Elkins-Tanton. „Zniszczyłoby to całkowicie rynek stali, niklu i kobaltu. Wszystkie te materiały są po prostu bezwartościowe ”.

Nowa misja, finansowana przez NASA, będzie próbowała zrozumieć tajemnicze pochodzenie Psyche i rzuciła światło na to, jak planety i obiekty skaliste (w tym nasza Ziemia) są podzielone na rdzeń, płaszcz i skorupę.

Informacje odpowiedzą również na pytanie, czy rodzime bloki chemiczne wpływają na życie, czy te dostarczane przez komety i asteroidy.

„Jeśli planety mogą uzyskać wszystko, czego potrzebują z wody i węgla w naturalnym procesie narastania i nie potrzebują żadnych dodatków, każda planeta powinna być kamienista i nadająca się do zamieszkania” - komentuje Elkins-Tanton.

Jeśli Psyche nie jest rdzeniem martwej planety, jest to coś bardziej dziwnego: ciało złożone w części wewnętrznego układu słonecznego, tak bogate w metale, że nie ma miejsca na kamień, a jego wymiary nie wzrosły. „To znaczy, z chemicznego i fizycznego punktu widzenia, brzmi to wiarygodnie, ale nie mamy próbek ani dowodów na to, że taki obiekt może istnieć” - mówi. - „Mam nadzieję, że dotrzemy tam i będziemy mogli rozważyć ten wspaniały świat”.

Wyposażona w wiele kamer, magnetometrów i spektrometru neutronów gamma, sonda będzie zbierać dane, aby zrozumieć, czym jest Psyche: głównym lub podstawowym obiektem, niezależnie od tego, czy miał kiedyś pole magnetyczne, i czy są na nim pozostałości skał ze zniszczonego ciała rodzica lub kolejne skutki.

Nie ma szans, że próbki zostaną dostarczone z tym lotem, ale przyszłe misje mogą stanowić punkt zatrzymania (woda i paliwo), aby Psyche mogła podróżować na Marsa i dalej.

Planuje się wysłanie słonecznego aparatu elektromotorycznego w 2023 roku. Jego podróż potrwa 4,5 roku, a ukończenie głównego zadania zajmie 20 miesięcy.

Komentarze (0)
Szukaj