Jak wyglądał początek wszechświata?

Jak wyglądał początek wszechświata?

Oś czasu wszechświata

13,8 miliarda lat temu wydarzyło się coś niesamowitego! Jedna mała kropka energii zrodziła wszystko, co widzimy. Wielki Wybuch. Wiemy, że tak się stało, ponieważ naprawiamy stałą ekspansję przestrzeni i odległości galaktyk.

Im dalej patrzymy w przeszłość, tym mniej się wydaje. Oczywiście wtedy nie było ludzi, którzy mogliby uchwycić ten moment. Ale jak to wyglądało? Nowe badanie ilości światła będzie próbowało podać kilka wskazówek.

Przestrzeń wydaje się ciemna i zimna, ale wokół dużo światła. Ludzie widzą tylko pewną część, ponieważ inne źródła są ukryte w niedostępnych częstotliwościach. Na przykład nocne niebo wydaje się ciemne, ale świeci z określoną częstotliwością. Detektory mikrofalowe naprawiają to i to światło wypełnia całą przestrzeń.

Światło ogrzewa teraz Wszechświat o 2,7 stopnia powyżej zera absolutnego (-270 ° C). Przestrzeń będzie rosła w coraz szybszym tempie, więc temperatura osiągnie -273 ° C

Jak wyglądał początek wszechświata?

Mikrofalowe nocne niebo. Obraz otrzymany przez satelitę COBE Teraz cofnij czas do tyłu i zauważ, że zanim świat był znacznie cieplejszy. W przeszłości wszechświat był mniejszy i bardziej skompresowany, a temperatury były wyższe. To znaczy, jeśli wrócimy do samego początku, zauważymy, że niebo wyglądało zupełnie inaczej niż dzisiaj.

Animacja Big Bang

... niech będzie światło!

Wraz z Wielkim Wybuchem przestrzeń pogrążyła się w świetle. Sekundę po wydarzeniu wszechświat był milion trylionów razy mniejszy niż atom. I było niesamowicie gorąco - w septillion (24 zero) razy gorętsze niż słońce.

Początek był rozgrzany do czerwoności i jasny. Następnie nastąpiła ekspansja i chłodzenie. Na wczesnym etapie Wszechświat był niezwykle jasny przy częstotliwościach niewidocznych dla bezpośredniej obserwacji. Wtedy gwiazdy nie migotały. Po prostu jednolita i bezkształtna zupa cząstek. Gdybyście patrzyli na takie niebo (co jest niemożliwe), bylibyście ślepi od intensywnego światła.

Do takiego spektaklu można było się przyzwyczaić dopiero po 370 000 latach, kiedy zaczęły tworzyć się atomy. Jednak temperatura była wciąż nie do zniesienia. Przez następne 4,6 miliona lat niebo stawało się ciemniejsze i bardziej czerwone, aż zamieniło się w zwykłe ciemne płótno. Nadal nie było gwiazd. Wszechświat kontynuował ekspansję, obniżając stopień. Temperatura tolerancji pojawiła się, gdy przestrzeń wynosiła 10 milionów lat. A po kolejnych milionie lat stopień przypominał temperaturę filiżanki herbaty lub ciepłej kąpieli.

Po 5 milionach lat jeden byłby ograniczony do lekkiej odzieży letniej. Stopień spadnie ponownie po 15 milionach lat, zmuszając cię do rzucenia kurtki. Temperatura zamarzania zacznie się po 16 milionach lat, ale po 110 milionach lat przestrzeń ostygła do stanu ciekłego azotu.

Jeśli uda ci się przeżyć to katastrofalne wydarzenie na całe życie, to po 150 milionach lat będziesz mógł podziwiać niebo już znane ludzkości. Z bezkształtnych początków materia powoli zaczęła się łączyć, poddając się grawitacji. Migotanie pojawiło się w kawałkach materii, przywracając światło i ciepło. To jest moment pojawienia się pierwszych gwiazd.

Komentarze (0)
Szukaj