Mars: podróż w jedną stronę

Mars: podróż w jedną stronę

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, ludzie będą mogli wylądować na Marsie w 2032 roku. Są szanse, że ktoś z załogi będzie z Australii.

Założyciel SpaceX Ilon Mask powiedział, że chce umrzeć na Marsie. Gdybyś miał taką szansę, odwiedziłbyś Czerwoną Planetę? A jeśli to jest podróż w jedną stronę? Mars One oferuje dokładnie to. W 2013 r. Zaczęli przyjmować wnioski od 2700 do 200 000 osób z całego świata, aby polecieć na Marsa bez możliwości powrotu.

Mars One

Program rozpoczął się w Holandii w 2011 roku. Głównym celem jest stworzenie pierwszej stałej osady ludzkiej na Czerwonej Planecie do 2032 roku. Finansowanie obejmuje różne źródła. Jednak wciąż wiele organizacji krytykuje ten pomysł. Teraz liczba kandydatów została zmniejszona do 100. 7 z nich to Australijczycy, a jeden to Josh Richards.

Jeden ze 100

Josh jest fizykiem, inżynierem materiałów wybuchowych, żołnierzem, komikiem i samozwańczym wichrzycielem. Nie uważa się za obywatela żadnego kraju i nie przypisuje nawet „gatunku ludzkiego”. I właśnie dlatego jest tak chętny na Marsie. John uważa, że ​​brak jedności wyrażony w nacjonalizmie i podziale na kraje odciąga nas od głównych zadań i wielkich czynów. Uważa, że ​​przyczyną braku Marsa jest nasze przywiązanie do narodów. Nie lubi opinii, że miejsce urodzenia określa pewną wartość osoby. Właśnie dlatego Mars One jest organizacją międzynarodową, która w odróżnieniu od siebie jest wspólna.

Na Marsa?

Josh jest jednym ze 100 finalistów, ale tylko 12-24 trafi do ostatniej misji. Następny etap odbędzie się w Jordanii, gdzie uczestnicy wezmą udział w szkoleniach z zakresu pracy zespołowej. Poziomy stresu zostaną sztucznie zwiększone, aby dokładniej naśladować misję. Zmniejszy to liczbę osób do 40 osób. Następnie spędzą 3-tygodniową wycieczkę, w wyniku której zostanie zidentyfikowanych 12-24 uczestników. Nastąpi to pod koniec tego roku lub na początku 2019 roku.

Komentarze (0)
Szukaj