Chociaż przedstawiciele kraju twierdzą, że silnik rakietowy jest przeznaczony do uruchamiania satelitów w kosmos, niektórzy eksperci uważają, że stoimy w obliczu pierwszego etapu międzykontynentalnego pocisku balistycznego.
Po raz kolejny Korea Północna przetestowała technologie, które mogą pomóc wystrzelić z ziemi satelity lub pociski dalekiego zasięgu.
W ubiegły weekend północnokoreańskie media państwowe ogłosiły, że kraj przeprowadził próbę lądową potężnego silnika rakietowego, który „pomoże wzmocnić bazę naukową i techniczną odpowiadającą globalnym zdolnościom satelitarnym w dziedzinie badań kosmicznych”
Ale zbójeckie państwo z bronią jądrową twierdziło również, że jest bliskie stworzenia międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM) i wielokrotnie groziło zniszczeniem Korei Południowej, Japonii i Stanów Zjednoczonych.
Dlatego niektórzy eksperci nie wierzą, że kraj pracował nad silnikiem w celach pokojowych.
„To był pierwszy etap testu dla ICBM, i to jest główne zagrożenie”, powiedział ekspert ds. Badań rakietowych Kim Dong-Yub z Instytutu Dalekiego Wschodu w Seulu. „Wygląda na to, że Korea Północna rozwinęła większość pierwszego etapu dla rakiety nośnej”. Jednak ten silnik jest bardzo podobny do tego, który testował kraj we wrześniu ubiegłego roku. Świadczy o tym inżynier lotnictwa i specjalista w dziedzinie silników rakietowych, John Schilling. Został oceniony jako „bardziej odpowiedni do użycia w pojazdach rakietowych do satelitów niż rakiety balistyczne”, napisał Schilling 20 marca w NorthNation.org.
Dodał również, że ostatnio przetestowany silnik wygląda na zbyt duży, aby pasował do prototypowych koreańskich wzorów ICBM.
„Z północnokoreańskich projektów rakietowych, o których wiemy, najlepiej nadaje się drugi etap nowego pojazdu kosmicznego Unha-9” - napisał Schilling.
Wspomniał jednak, że Korea Północna może pracować nad projektem ICBM, o którym USA i jej sojusznicy nie wiedzą.
„Reżim północnokoreański nigdy nie wahał się pokazać swoich rakiet”, napisał Schilling. „Aby mogli pokazać swój program kosmiczny. Ale tak naprawdę dzieje się to tylko wtedy, gdy dowiemy się, kiedy pokażą nam swoją nową instalację satelitarną. ”
