Smok bezpiecznie przewieźł ładunek na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Zgodnie z planem podczas lądowania rozbił się w wodach Oceanu Spokojnego.
Przedstawiciele opuścili post na Twitterze, że statek spadł z wybrzeża Kalifornii około 5 rano (poniedziałek).
Ramię robota stacji kosmicznej uwolniło kapsułę, po czym „upadnięcie” zajęło 5,5 godziny. SpaceX dostanie go i dostarczy do Kalifornii.
Pakiet z ISS zostanie wysłany do NASA w celu przeprowadzenia dalszej analizy. Dla statku jest to druga wizyta na stacji. Wcześniej Dragon specjalizował się w wyposażeniu modułu orbitalnego. Pierwszy lot odbył się w 2014 roku.
Teraz SpaceX spędza coraz więcej czasu na opracowywaniu technologii ponownego wykorzystania części, aby zmniejszyć koszty uruchamiania i naprawy.