Naukowcy odkryli gorącą planetę z ogromnym ogonem komety

Naukowcy odkryli gorącą planetę z ogromnym ogonem komety

Planeta wielkości Neptuna, ale położona 33 razy bliżej gwiazdy macierzystej niż Ziemia, traci swoją atmosferę, tworząc gruby „ogon” podobny do komety.

Korzystając ze spektrografu ultrafioletowego teleskopu Hubble'a, naukowcy mogli zobaczyć planetę Gliese 436b, znajdującą się około 30 lat świetlnych od Ziemi w gwiazdozbiorze Lwa, podczas jej przejścia przed gwiazdą macierzystą w grudniu 2012 r., Czerwcu 2013 r. I lipcu 2014 r.

Obserwacje ostatnich dwóch przebiegów przeprowadzono również za pomocą teleskopu Chandra, który jest w stanie zobaczyć widmo rentgenowskie.

Wodór w atmosferze planety wypala się z powodu intensywnego promieniowania gwiazdy macierzystej - czerwonego karła, mniejszego niż połowa naszego słońca. Planeta obraca się w odległości zaledwie 2 milionów mil od swojej gwiazdy. Ziemia, na przykład, znajduje się w odległości 93 milionów mil od Słońca.

„Przejście cząstek ultrafioletowych stale zaczyna się dwie godziny przed i kończy ponad trzy godziny po przejściu optycznym, około 1 godziny”, powiedział Ehrenreich i jego koledzy.

„Oznacza to, że chmura wodoru jest około 50 razy większa niż gwiazda macierzysta. „Ogon” powstaje pod wpływem ciśnienia światła ultrafioletowego gwiazdy na wyciekający wodór, co powoduje, że spirala ta się spirali ”- dodał Peter Wheatley, współautor pracy na Uniwersytecie Warwick. Naukowcy szacują, że 436b traci około jednej tony wodoru z atmosfery co sekundę. Na pierwszy rzut oka jest to dużo, ale w sumie około 0,1% całkowitej objętości jest tracone co miliard lat.

„Wierzymy, że planeta mogła stracić nawet dziesięć procent swojej atmosfery w ciągu ostatnich 7 miliardów lat”, mówi Ehrenreich.

Planeta wkrótce nie straci całej atmosfery, ale naukowcy zakładają, że zarejestrowali proces powstawania tzw. „Gorącej super-ziemi”.

Super-Ziemia (lub Super-Ziemia) to stałe planety, których masa jest kilka razy większa od masy Ziemi, położonej blisko ich gwiazd macierzystych. Według nowych badań, światy te mogą pochodzić z jeszcze bardziej masywnych planet o gęstej atmosferze gazowej, która stopniowo wypala się w ciągu kilku eonów.

Komentarze (0)
Popularne artykuły
Szukaj