Czy tajemniczy przedmiot zderzył się z naszą czarną dziurą?

Czy tajemniczy przedmiot zderzył się z naszą czarną dziurą?

Super ciężka czarna dziura w centrum naszej galaktyki zaczęła się poruszać, a astronomowie zastanawiali się, czy nastąpił gwałtowny wzrost aktywności z powodu przejścia tajemniczej gwiazdy otoczonej pyłem.

Do niedawna supermasywne czarne gwiazdy Drogi Mlecznej (znajdujące się w centrum naszej galaktyki zwane Strzelec A *) generowały jasne błyski co około dziesięć dni. Jednak w ciągu ostatniego roku aktywność wzrosła, a Strzelec A * miga co około 24 godziny.

Korzystając z danych z trzech teleskopów kosmicznych, astronomowie są w stanie lepiej zrozumieć naturę tych rozbłysków i mogą ustanowić zdumiewające relacje kosmiczne.

Według Gabriele Ponti, pracownika Instytutu Fizyki Pozaziemskiej im. Maxa Plancka w Niemczech, naukowcy od kilku lat śledzą promieniowanie X z Streets A Black Hole. Początkowo zakładano, że promieniowanie to nie ma wpływu na dziurę, ale nowe uzyskane dane pokazują, że wszystko może być inne.

Aby zebrać kompletny obraz aktywności Strzelca A *, gdy naukowcy zbliżają się do chmury pyłu, naukowcy zgromadzili dane z Obserwatorium Chandra NASA, teleskopu rentgenowskiego XMM-Newton, stworzonego przez Europejską Agencję Kosmiczną, a także danych uzyskanych z satelity NASA Swift. Jak wiecie, w 2011 r. Astronomowie odkryli obiekt o nazwie G2, który miał zderzyć się z czarną dziurą i być może został przez niego wchłonięty, po tym jak wpadł do leja grawitacyjnego. W takim przypadku astronomowie oczekują potężnego błysku, który dał ludzkości zrozumienie natury procesów wysokoenergetycznych zachodzących na horyzoncie zdarzenia czarnej dziury i podczas tworzenia dysku akrecyjnego. Niestety, kiedy G2 zbliżyło się w 2014 r., Nic się nie stało. Przynajmniej nic oczywistego.

Przed zbliżeniem się naukowcy założyli, że G2 jest chmurą pyłu i gazu. Być może były to gwiezdne pozostałości, powoli przemieszczające się przez galaktyczny rdzeń. Ale po spotkaniu z czarną dziurą, G2 zaczął rozszerzać się wokół czarnej dziury, a następnie powrócił na orbitę w przestrzeni międzygwiezdnej. Właśnie wtedy objawiła się esencja G2 - być może była to gwiazda otoczona pyłem. Jego atrakcyjność utrzymywała formę i tylko część chmury była w stanie zejść i została wchłonięta przez czarną dziurę.

Chociaż wszyscy przypuszczali, że czarna dziura „biesiaduje” G2, tym ostatnim udało się uciec.

Bez wątpienia zakłócenia grawitacyjne wpłynęły na gwiazdę i jej chmurę, ale nie ma dowodów na aktywność pochodni, co oznacza, że ​​G2 zdołał uciec w stanie nienaruszonym.

Nowe badanie, które zostanie opublikowane w Miesięcznych Notach Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego, sugeruje, że aktywność Strzelca A * jest znakiem, że pył G2 rzeczywiście spadł do czarnej dziury, powodując codzienne emisje promieniowania rentgenowskiego.

Według Marka Morrisa (Mark Morris) z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, w tej chwili nie ma zgody co do tego, czym jest G2. Immutable pozostaje tylko faktem, że Strzelec A * stał się bardziej aktywny wkrótce po przejściu G2. Być może powodem tego była sprawa wyrwana z G2. Oczywiście korelacja niekoniecznie oznacza przyczynę. Mogą istnieć inne wyjaśnienia wzrostu aktywności flary, jeśli wzrost ten w ogóle istnieje.

Być może wiatr gwiezdny zasilił Strzelca A * materią, a to spowodowało wzrost aktywności. A może lepiej nauczyliśmy się określać promienie X, a codzienna aktywność odzwierciedlała to tylko w danych. Jednak możliwość, że G2 jest przyczyną, jest zbyt ekscytująca, ponieważ w tym przypadku ludzkość otrzymałaby po raz pierwszy możliwość przyjrzenia się przyczynom i skutkom absorpcji, a także zachowaniu czarnej dziury.

Według Barbary De Marco z Instytutu Maxa Plancka, jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć coś na pewno, ale w nadchodzących miesiącach oczy prześwietlone zostaną skierowane do Strzelca A *. Być może nowe badania wyjaśnią, czy G2 odpowiada za zmianę natury czarnej dziury, czy też jest to część jej zachowania.

Komentarze (0)
Szukaj