Mały świat zostaje odkryty poza Plutonem

Mały świat zostaje odkryty poza Plutonem

Po dziesięciu latach poszukiwań astronomowie odkryli drugą planetę karłowatą, daleko poza orbitą Plutona i jego kuzynów w pasie Kuipera.

Jak Sedna, odkryta w 2003 r., I jej nowo odkryty sąsiad, oznaczony jako VP 2113 jako Centrum Mniejszych Planet, znalazły się na tak odległych orbitach od Słońca, pozostaje tajemnicą.

Sedna obraca się 76 razy dalej niż ziemia wokół Słońca lub 76 jednostek astronomicznych. Najdalszy punkt swojej orbity o długości 11400 lat znajduje się w odległości 1000 jednostek astronomicznych.

W nowo odkrytym VP 2113 najbliższy punkt orbity znajduje się w odległości około 80 jednostek astronomicznych, a najdalszy to 452 jednostki astronomiczne. Ten mały świat ma szerokość około 280 mil, czyli połowę rozmiaru Sedny.

Żadne ciało nie może wyjaśnić nowoczesnej struktury Układu Słonecznego z czterema skalistymi planetami, czterema zewnętrznymi gazowymi gigantami, dyskiem małych lodowych obiektów poza orbitą Neptuna i bogatymi kometami Oloko Oort, z których niektóre znajdują się w odległości 10 000 jednostek astronomicznych. „Coś jeszcze wcześniej w historii układu słonecznego powinno umieścić je w tych orbitach”, mówi astronom Megan Schwamb z Academia Sinica w Taipei na Tajwanie.

Zgodnie z jedną wersją Słońce miało siostrzaną gwiazdę, która wraz z nią uformowała się przez długi okres czasu i pod wpływem sił grawitacyjnych pchnęła niektóre ciała Obłoku Oorta do wewnątrz, tworząc nową klasę obiektów.

Zgodnie z drugą teorią istniała inna planeta, która nie była niższej wielkości niż Ziemia, która została wyrzucona z Układu Słonecznego, przenosząc przedmioty z Pasa Kuipera na znacznie bardziej odległe orbity.

Ta „uciekinierka” z planety może opuścić granice Układu Słonecznego lub może nadal obracać się na bardzo odległej orbicie.

Astronomowie podejrzewają, że istniało kilka planet wielkości Ziemi, utworzonych w rejonie planet olbrzymów.

„To, co dokładnie stało się z tymi obiektami, jest nieznane. Być może zderzyły się z gigantycznymi planetami i ostatecznie stały się ich częścią” - mówi astronom Scott Sheppard z Carnegie Institution w Waszyngtonie.

Niektóre modele komputerowe pokazują, że była to kolejna olbrzymia planeta, która została wyrzucona z Układu Słonecznego, przyciągając obiekty, którymi przeszła. „Im większy obiekt, tym więcej planet może wcisnąć w ten region” - powiedział Sheppard.

Kontynuowane są poszukiwania innych obiektów podobnych do Sedny. Sheppard i jego kolega Chad Trujillo z Obserwatorium Gemini na Hawajach próbują potwierdzić kolejne sześć potencjalnych obiektów znalezionych w tym roku.

Konieczne jest użycie kilku obserwatoriów, które będą obserwować przez pewien okres co najmniej jednego roku, zdolne do wykrywania małych tępych obiektów na tle gwiazd.

„To jest trochę widok samochodu podczas jazdy autostradą. Obiekty, które są bardzo blisko, poruszają się bardzo szybko w stosunku do bardziej odległych obiektów. Technika polega na wyszukiwaniu obiektów, które poruszają się bardzo powoli, w stosunku do gwiazd tła Im wolniej się poruszają, tym są dalej - powiedział Trujillo.

Ostatecznie naukowcy podejrzewają, że istnieje wiele planet podobnych do Sedny, co czyni je drugą co do wielkości grupą planet znajdujących się na stabilnej orbicie wokół Słońca.

Komentarze (0)
Szukaj