SpaceX powraca na Florydę w tym miesiącu, aby rozpocząć drugą edycję w tym roku. Jest to planowana misja kosmiczna, której celem jest dostarczenie statku kosmicznego na orbitę.
Baza SES w Luksemburgu poinformowała, że 24 lutego chce wystrzelić satelitę SES-9 ze stacji w Cape Air Force Canaveral na Florydzie.
Aby dostarczyć satelitę SES-9 na bezpośrednią orbitę, pierwszy etap rakiety Falcon (Falcon) musi poruszać się z dużą prędkością, aby spróbować wylądować z powrotem na platformie startowej. To jest próba powtórzenia ataku SpaceX, który dotarł w grudniu. Zamiast tego SpaceX ponownie spróbuje wylądować na platformie znajdującej się w oceanie.
„Statek lądujący jest potrzebny do misji z dużą prędkością. Wysokość i odległość nie oznaczają zbyt wiele dla orbity. Cała sól ma szybkość ”- pisze założyciel SpaceX i główny wokalista Elon Musk na Twitterze. „Doprowadzenie go do platformy startowej jest fizycznie niemożliwe” - dodał.
Trzy poprzednie próby wprowadzenia SpaceX do oceanu nie powiodły się, chociaż w styczniu, podczas ostatniej próby, dotarli bardzo blisko. Po wysłaniu satelity monitorującego ocean - Jason-3 na orbitę, pierwsza część Sokoła-9 wylądowała na platformie na Oceanie Spokojnym, ale potem jedna z czterech nóg lądowania rakiety zmieniła kierunek i odwróciła się. Akcelerator eksplodował, gdy uderzył w barkę.
Max powiedział, że spodziewa się stosować około 70% lądowań rakiet w tym roku, a także poprawić system udanych misji o 90% w 2017 roku.
„Zdecydowanie trudniej jest wylądować na statku”, dodał Musk na Twitterze.
Będzie to drugie uruchomienie SES i planowane jest na 2016 rok.