Charon - zbroja Plutona z wiatru słonecznego

Charon - zbroja Plutona z wiatru słonecznego

Bez silnej tarczy magnetycznej cienka atmosfera Plutona rozprzestrzenia się w kosmos. Ale Charon trochę chroni swojego krasnoludzkiego przyjaciela.

Pogoda kosmiczna może być koszmarem dla atmosfer planetarnych. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku tych, którzy są pozbawieni pola magnetycznego do ochrony, w przeciwieństwie do Ziemi, wyposażonej w potężną magnetosferę, działającej jako pancerz. Dlatego dziwne jest usłyszeć, że planety karłowatej Plutona, która nie ma globalnego pola magnetycznego, ma atmosferę. Ale, podobnie jak na innych planetach naszego systemu, Słońce niszczy swoją atmosferę, aczkolwiek wolniej niż oczekiwano.

Chociaż obserwacje astronomiczne odnotowały obecność atmosfery na Plutonie na długo przed tym, jak NASA okrążyła Nowe Horyzonty w lipcu 2015 r., Niewiele wiadomo na temat tego, jak wiele znajdowało się w kosmosie z powodu wpływu ciągłego strumienia cząstek wiatru słonecznego. Nowe pomiary Horizons pokazały jednak, że tempo utraty atmosfery jest 100 razy mniejsze niż oczekiwano. Autorzy nowego badania przedstawili teorię tego, co może chronić rozrzedzone gazy atmosferyczne planety.

Naukowcy z Georgia Institute of Technology wykazali, że w czasie, gdy orbita Charona przechodzi między Plutonem a Słońcem, jego obecność powinna zmienić stałą falę uderzeniową pojawiającą się „w górę” Plutona w postaci cząstek światła słonecznego zderzających się z cienką atmosferą. Przypomina to falę, która mętnieje wodę przed dziobem łodzi, i okazuje się, że Charonowi udaje się stworzyć blok na krótki czas. Aby zmaksymalizować ochronę, Charon musi również mieć atmosferę, ale wykonuje minimalne akcje, gdy przechodzi „w dół” Plutona. Ponieważ ich orbity są blisko, uważa się, że dzielą gazy atmosferyczne. A kiedy Charon przechodzi za Plutonem, cząsteczki planety osiadają na biegunach księżyca, manifestując się jako ciemnobrązowy osad.

Ponieważ Pluton znajduje się daleko w Pasie Kuipera, wpływ wiatru słonecznego jest znacznie niższy niż wpływ zbliżania się planet.

„Z tego powodu obiekt nadal ma kilka rodzimych elementów lotnych” - powiedział student John Hale. „Ale nawet tak długi dystans nie oszczędza przed powolną utratą atmosfery. Znając prędkość, z jaką jest niszczona, możemy określić, kiedy wszystko się zaczęło i jak wyglądało pierwotnie. Zrozumiemy również, z czego powstał układ słoneczny podczas formacji. ”

Ponieważ ich orbity są blisko, a księżyc jest o połowę mniejszy od planety karłowatej, mają wspólny punkt w przestrzeni - „barycenter”. Ta orbitalna zachcianka dodała paliwa do debaty na temat tego, czy Plutona należy nazwać planetą karłowatą, czy też dwa obiekty powinny stać się „planetą binarną”.

Komentarze (0)
Szukaj