Jak NASA będzie próbowała uratować Ziemię przed zderzeniem z asteroidą

Jak NASA będzie próbowała uratować Ziemię przed zderzeniem z asteroidą

Istnieje szansa 1 na 700 000, że zginiesz w wyniku zderzenia planety z asteroidą. I ta liczba rośnie, jeśli asteroida okazuje się naprawdę ogromna. Duży kawałek kosmicznej skały mógłby trwale usunąć Ziemię z ludźmi. Cieszę się, że tylko 1% z miliona asteroid może do nas trafić. Jednak doświadczenie jest wciąż tego warte.

Statystyki wskazują, że co 35 milionów lat na naszej planecie ma miejsce masowe wymieranie. Dlatego NASA i ESA opracowują plan AIDA, aby zapobiec śmierci ludzkości i zmniejszyć ryzyko pojawienia się niebezpiecznej asteroidy na Ziemi.

Filmy hollywoodzkie wydają się interesujące, ale nie próbuj wysłać bomby na asteroidę w przypadku zagrożenia. Jedynym sposobem na ucieczkę jest zrzucenie kosmicznej skały z trajektorii i odepchnięcie obiektu od naszej orbitalnej ścieżki.

Jak NASA będzie próbowała uratować Ziemię przed zderzeniem z asteroidą

Infografiki przedstawiające plan AIDA.

Plan AIDA (ocena wpływu i odchylenia asteroid) składa się z dwóch części. Pierwsza to misja asteroidowa (AIM), obsługiwana przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Chodzi o uruchomienie statku kosmicznego, który będzie się obracał wokół asteroidy. Teraz planują uruchomić urządzenie na asteroidzie (65803) Didim. Jest to obiekt o długości 800 metrów, obok którego obraca się 170-metrowy satelita. Didim uważany jest za najbardziej dostępny system asteroid do badań. Na początku następnej dekady asteroida zbliży się do Ziemi na 9,9 miliona mil. Cieszę się, że jego orbita nie przecina ziemi, więc nie musisz się martwić, że podczas eksperymentu kosmiczna skała nagle ruszy w naszą stronę.

Statek kosmiczny zostanie wyposażony w kamerę nawigacyjną, własny czujnik, różnorodne narzędzia do badania kompozycji wewnętrznej i zewnętrznej, a także parę CubeSat (małe satelity) do dodatkowych badań. Uważa się, że uruchomienie może nastąpić w październiku 2020 r.

Druga część to wysłanie statku kosmicznego DART z NASA (lipiec 2021). Jest to wyzwalacz 660 funtów bez ładunku (kamera tylko do nawigacji). Ta jednostka będzie również zmierzać w kierunku asteroidy Didima.

DART będzie miał tylko jeden cel - zderzenie z asteroidą z prędkością 13 000 mil na godzinę. Oczywiście doprowadzi to do całkowitego zniszczenia statku kosmicznego, ale to nie jest esencja. Statek AIM obserwujący zdarzenia kolizyjne musi sprawdzić, czy uderzenie miało jakikolwiek wpływ na trajektorię asteroidy. NASA i ESA mają nadzieję, że kinetyczny efekt DART wystarczy, aby zrozumieć, jaki wpływ może mieć celowe zderzenie ze skałą kosmiczną. Jeśli wszystko się uda, po raz pierwszy ludzkość zmieni dynamikę orbity ciała pozaziemskiego w Układzie Słonecznym.

Ale AIM ma inny ważny cel. Ta jednostka będzie badać asteroidę jako potencjalne miejsce wydobycia materiału. Agencje kosmiczne od dawna planują wykorzystać asteroidy jako zasoby. Ważne jest jednak, aby zrozumieć, czy nie wpłynie to negatywnie na ich orbitę i czy Ziemia będzie w niebezpieczeństwie.

Komentarze (0)
Szukaj