Nowa misja Keplera w poszukiwaniu egzoplanet

Nowa misja Keplera w poszukiwaniu egzoplanet

Statek kosmiczny Kepler - łowca planet „działa bardzo dobrze”, pomimo zmian w jego metodach pracy, które są związane z problemami z mechaniką, mówi główny autor nowego badania.

Podczas misji K2 Kepler znalazł 234 potencjalnych kandydatów w pierwszym roku pracy. Wykracza to poza oczekiwania społeczności, ponieważ Kepler nie może pracować tak jak wcześniej z powodu problemów z pracą kół zamachowych.

„Głównym powodem napisania tego listu jest to, że jest zbyt wiele planet do naszych badań”, napisał w e-mailu Andrew Vandenburg. „Potrzebujemy pomocy innych astronomów, aby zbadać wszystkie te fascynujące planety. Zatem nasz list jest rodzajem zaproszenia dla innych do wzięcia udziału w badaniach”.

Do 2013 r. Kepler opanował wskazany punkt, obserwując egzoplanety przechodzące przed gwiazdą macierzystą. Ta misja zakończyła się sukcesem, ale dwa z czterech kół zamachowych Keplera zawiodły, najprawdopodobniej z powodu zużycia. Statek kosmiczny potrzebuje co najmniej trzech roboczych kół zamachowych, aby ustabilizować sytuację w kosmosie. NASA zaproponowała jednak nową misję K2. Mówiąc najprościej, Kepler obecnie wykorzystuje ciśnienie słoneczne do utrzymania stabilnej pozycji. Musi jednak zmienić swoją pozycję, aby wyglądało Słońce.

„Okazuje się, że Kepler działa prawie tak samo, jak na jasne gwiazdy, ponieważ pracował przed awarią” - napisał Vandenburg. „To nie jest tak, że oczekiwano go przed uszkodzeniami mechanicznymi w 2013 r. Nawet najbardziej optymistyczne prognozy wydajności K2 nie były takie”.

Podczas gdy Kepler nie znajduje wielu planet, Vandenburg zauważa, że ​​statek nie obserwuje dużej liczby gwiazd. Ale gwiazdy badane w nowej misji są jaśniejsze (łatwiejsze do znalezienia) niż w poprzedniej misji. Jasne gwiazdy są łatwiejsze do zaobserwowania, co daje korzyści dla potwierdzenia, czy obserwowane planety naprawdę istnieją.

Między innymi Vandenburg monitoruje system WASP-47, w którym dwie planety gazowe olbrzyma obracają się bardzo blisko gwiazdy macierzystej. Bezprecedensowy „gorący Jowisz” może pomóc astronomom zrozumieć, jak duże planety mogą znajdować się tak blisko gwiazdy macierzystej, ponieważ zdecydowanie nie ma to miejsca w naszym Układzie Słonecznym. Innym przykładem jest WD 1145 + 017 - biały karzeł, który grawitacją może zniszczyć pobliską planetę. „Są też inne gwiazdy z planetami, które obserwujemy i mamy nadzieję uzyskać więcej informacji w przyszłości” - dodał Vandenburg. „Niektóre szczególnie godne uwagi badania mają na celu zbadanie mas i promieni tych planet. Dane te pozwalają nam odkryć skład planety - czy są one zbudowane z kamieni i skał, takich jak Ziemia czy gaz, takich jak Neptun i Jowisz? badania, które gazy są obecne na tej planecie. ”

Nowe badania zostały przedstawione w dodatku do czasopisma Astrophysical Journal i są dostępne w wersji wstępnej na Arxivie.

Komentarze (0)
Szukaj