Ryan Gosling gra Neila Armstronga w filmie „Człowiek na Księżycu” (2018)
Synowie Neila Armstronga stanęli w obronie filmu Damiena Chazelle „Człowiek na Księżycu” o lądowaniu na Księżycu. Problem polega na tym, że konserwatywni naukowcy potępili ten obraz za to, że nie pokazali momentu, w którym amerykańska flaga została podniesiona na powierzchni Księżyca. Jednak Eric i Mark Armstrongi stanęli w obronie filmu i wyjaśnili, że nie ma w nim nic „antyamerykańskiego”.
Powiedzieli, że to uniwersalna ludzka historia. Tak, świętuje osiągnięcie Ameryki, ale rodzi również pytanie o przełom całej ludzkości, a nie jednego narodu. Filmowcy woleli skupić się na Nilu, spoglądając wstecz na Ziemię, spacer po kraterze i wyjątkowe osobiste doświadczenie ukończenia historycznej podróży, która obejmowała nie tylko triumfy, ale także serię bolesnych strat.
„Człowiek na Księżycu” zawiera kilka strzałów z amerykańską flagą na Księżycu, ale nie pokazał momentu podniesienia. Po premierze na Festiwalu Filmowym w Wenecji niektórzy komentatorzy wyrazili w tej chwili negatywne opinie. Ale głównie rzucili się na Ryana Goslinga, który powiedział: „Osiągnięcia astronauty powyżej krajów i granic”. Felietonista Bill Kristol twierdził, że film był „głupim i szkodliwym fałszowaniem historii”. Marco Rubio, kandydat na prezydenta Republikanów, nazywany „Człowiekiem na Księżycu” po prostu szalony. Ale Chazell oświadcza, że moment z flagą nie był decyzją polityczną, ale estetyczną. Reżyser był ważny, aby pokazać momenty ryzyka i cele misji księżycowej oczami Armstronga.
„Moim celem”, mówi Chazell, „jest podzielenie się z publicznością nieznanymi aspektami misji Ameryki na Księżyc, a mianowicie doświadczeniami samego Nila. Co czuł i co myślał w tych ważnych momentach na ziemskim satelicie. ”
Pomimo historii z flagą krytycy pozytywnie wypowiadają się na temat obrazu. W rosyjskiej kasie „Człowiek na Księżycu” zostanie wydany 11 października 2018 roku.