Wielki filtr lub dlaczego przestrzeń jest cicha

Wielki filtr lub dlaczego przestrzeń jest cicha

Naukowcy tworzą potężne teleskopy, skanują każdy region niebieski i bombardują przestrzeń kosmiczną sygnałami, aby znaleźć choćby lekki ślad obecności życia pozaziemskiego. Nie chcemy przyznać, że możemy być sami we wszechświecie. Czy naprawdę jest świetny filtr? Czy jest jakieś zagrożenie?

Gdzie są wszyscy?

Ten temat niepokoił włoskiego fizyka Enrico Fermiego. Doskonale rozumiał, że teoretycznie nieskończony Wszechświat musi mieć ogromną liczbę planet życia, a wiele z nich może znajdować się w pobliżu. Ale dlaczego nigdy nie spotkaliśmy nikogo? Jak wytłumaczyć brak sygnałów odpowiedzi, a nawet banalnych oznak prymitywnego życia w rodzimym układzie słonecznym?

Na tym tle powstał słynny Fermi Paradox, który nadal dręczy badaczy. Krótko mówiąc, jest to pytanie: „Gdzie wszyscy są?”. Jest to rozszyfrowane prostym paradoksem: „Mamy dobry powód, by wierzyć, że cywilizacje zaawansowane technologicznie powinny być obecne w kosmosie. Jednak nic takiego nie widzimy. Stąd paradoks: albo źle zrozumiemy naturę życia, albo coś jest nie tak z naszymi metodami obserwacji ”.

Wielki filtr

Wielki filtr lub dlaczego przestrzeń jest cicha

Enrico Fermi

Wielu próbowało rozwiązać paradoks Fermiego. Jednym z przykładów był pomysł Wielkiego Filtra. Hipoteza ta powstała w 1996 roku. Jego twórcą był Robin Hanson. Uważał, że rozwój życia na planecie obejmuje 9 ważnych etapów, z których każdy musi zostać zrealizowany w celu zaobserwowania czegoś przypominającego naszą cywilizację. Teoretycznie istniała i nadal będzie istnieć ogromna liczba przedstawicieli obcego życia, którzy osiągnęli pewien etap rozwoju. Ale oto Wielki Filtr. Weź to jako pewne wydarzenie lub barierę. Jest to krytyczny moment, który może powstać na dowolnym etapie i uniemożliwić życie dalej, co prowadzi do jego zniszczenia.

Co może być Wielki Filtr? Na przykład planeta nie powstała w strefie nadającej się do zamieszkania, niemożliwość powstania organizmów wielokomórkowych, pojawienie się jakiegoś zewnętrznego czynnika, który pozbawił zwierzęta możliwości rozwoju mózgu i przejścia do etapu używania narzędzi.

Jak widać, idea Wielkiego Filtru opiera się bardziej na historii ludzkości. Dlatego niektórzy naukowcy krytykują samą koncepcję. Nadal nie wiemy, jak życie pojawiło się na ziemi, dlatego nie możemy go używać jako modelu nałożonego na inne światy. Trudno jest również udowodnić, że całe życie powstaje w warunkach akceptowalnych dla nas. Być może istnieją żywe organizmy, które będą wygodne z piekielnym ogrzewaniem Wenus. Kto wie

Czy zagrożenie jest jeszcze przed nami?

Wielki filtr lub dlaczego przestrzeń jest cicha

Ogólnie rzecz biorąc, pomysł wydaje się interesujący, jeśli jeden z wniosków nawet nie przeraził badaczy. Można przypuszczać, że nawet na wczesnym etapie rozwoju ludzkości udało się uniknąć Wielkiego Filtra, a nawet cudownie go pokonać. Wtedy wszystko jest świetnie. Po prostu rozwijamy się dalej (teraz ludzkość jest na ósmym etapie). Ale co, jeśli Wielki Filtr czeka na nas w przyszłości? Dziewiąty etap to kolonizacja przestrzeni przez inteligentne istoty. Jednak nie udało nam się jeszcze znaleźć prawdziwego dowodu na to, że tak się dzieje.

Stąd trzy wnioski:

  • Obce życie nigdy nie było w stanie rozwinąć się w racjonalną formę (przynajmniej w niewielkim stopniu przypominać ludzkie osiągnięcia).
  • żaden przedstawiciel życia pozaziemskiego nie był w stanie osiągnąć ostatniego etapu (kolonizacji).
  • ludzkość musi przejść przez Wielki Filtr w najbliższej przyszłości.

Zgadzam się, wiadomości nie są zbyt dobre. Niektórzy uważają, że Wielki Filtr już się rozpoczął w postaci zmian klimatycznych. Albo będzie problem z brakiem zasobów. Nie zrzucimy wyniku i ryzyka kolizji z dużą asteroidą.

Ale jeśli nigdy nie spotkaliśmy obcych kolonistów, to nie mamy szans na przejście do następnego etapu. Więc ludzkość musi zostać zniszczona? Cóż, nie chcę wierzyć w takie prawdopodobieństwo. Co o tym myślisz

Komentarze (0)
Szukaj