Farmer twierdzi, że istoty pozaziemskie porwały jego krowę w 1897 r.

Farmer twierdzi, że istoty pozaziemskie porwały jego krowę w 1897 r.

Jeśli studiujesz obcy schemat, najczęstsze historie dotyczą porwania. I często nie chodzi o ludzi, ale o bydło. W 1897 r. Rolnik przysiągł w sądzie, że UFO ukradło jego krowę.

Wydarzenia miały miejsce 23 kwietnia 1897 r. Z Aleksandrem Hamiltonem, właścicielem rancza w Kansas. Większość historii została znaleziona w artykule prasowym, w którym incydent został udokumentowany.

Hamilton powiedział, że o 22:30 obudził go wycie dobiegające z boku pióra z bydłem. Pomyślał, że może jego buldog wpełzł do środka i pobudził stado. Rolnik wyjrzał przez okno i był zaskoczony, widząc, że drzwi do pióra są otwarte, jedna z krów stała na zewnątrz, a promień światła zstępował z nieba na nią.

Hamilton zabrał ze sobą syna i zadzwonił do sąsiada. Chwycili kilka toporów i podeszli do pióra. Trzech mężczyzn patrzyło ze zdumieniem, jak wielki krąg unosi się nad krową, przypominając jasny sterowiec.

Rolnik powiedział:

Przypominał obiekt w kształcie cygara o długości 90 metrów. Materiał wyglądał na przezroczysty i wydawało się, że cała konstrukcja została wykonana ze szkła. Wewnątrz wszystko było jasno oświetlone, więc widzieliśmy kabinę z sześcioma dziwnymi stworzeniami. Rozmawiali, ale nie rozumiemy ich mowy. Potem zauważyli nas i skierowali światło w naszym kierunku. Najwyraźniej nie oczekiwali, że nas zobaczą, ponieważ gwałtownie się podnieśli, a ja zdałem sobie sprawę, że coś opleciono wokół mojej krowy. Wyglądał jak jasna lina. Ten statek zaczął się podnosić, zabierając ze sobą moją krowę, która już się dusiła. Ale część tej liny została złapana w płot. Podbiegliśmy i próbowaliśmy się odczepić, ale się nie udało. Dlatego odcięliśmy go toporem i obserwowaliśmy, jak mechanizm odlatuje wraz z moją krową ”.

Następnego ranka Hamilton poszedł szukać zaginionej krowy. W odległości 4-5 km od gospodarstwa udało się znaleźć skórę, nogi i głowę. Zwierzę było po prostu wypatroszone i zabrało całe mięso. Rolnicy przeszukali miejsce, ale nie znaleźli żadnych śladów ani zadeptanej trawy. Jakby resztki tuszy spadły z wysokości.

Farmer twierdzi, że istoty pozaziemskie porwały jego krowę w 1897 r.

Po opublikowaniu artykułu wielu uważało, że to tylko oszustwo i zaczął oskarżać rolnika o fałszerstwo. Następnie Hamilton zebrał podpisy od 10 świadków, którzy widzieli szczątki, a także dwa podpisy od jego syna i sąsiada, którzy byli z nim w nocy. Wszyscy trzej złożyli przysięgę w sądzie. Jednakże UFO zaprzysiężone do przyciągnięcia było niemożliwe, więc historia jest stopniowo zapominana.

Ufolodzy uważają, że historia może być prawdziwa. Co więcej, w kolejnych latach pojawiło się wiele opowieści, gdy zwierzęta znikały w tajemniczy sposób, a następnie były rozdzierane na kawałki. Ważne było jednak to, że Alexander Hamilton był w lokalnym „Klubie kłamców”. Krążyły pogłoski, że jakoś chwalił się żonie, że napisał historię o tym, jak UFO porwały jego krowę. Ale jak wyjaśnić znalezione rozdarte zwierzę? Czy pragnienie zasłynięcia z opowieści o UFO skłoniło rolnika do fałszowania? Co o tym myślisz

Komentarze (0)
Szukaj